Sobotnia tragedia w Londynie wywołała nową dyskusję na temat zagrożenia terroryzmem w UK, dotyczącą przede wszystkim sposobów na walkę z zamachowcami i radykałami. Eksperci podkreślają, że niedawne zamachy, które miały miejsce w UK dobitnie pokazują, że zagrożenie terroryzmem w przypadku Wielkiej Brytanii weszło na zupełnie inny poziom.
Wymaga on zatem zupełnie nowej strategii, w której stworzenie powinny być zaangażowane policja, służby specjalne, ale też lokalne społeczności, prawnicy i firmy z branży nowoczesnych technologii. Tak uważa m.in. Mark Rowley, jeden z najwyżej cenionych oficerów w Met Police, specjalizujący się w walce z terroryzmem.
Dziewięć tygodni, trzy zamachy
Potrzeba lepszej współpracy różnych agencji, służb, środowisk i biznesu jest tym bardziej pilna, po tym jak ujawniono, że jeden z zamachowców z London Bridge, Khuram Shazad Butt, był obserwowany przez policję już w 2015 roku. Policjanci doszli jednak do wniosku, że Butt nie jest groźny i znalazł się poza policyjnym radarem.
Śledztwo po ostatnim zamachu skutkowało m.in. kilkoma policyjnymi akcjami, które przeprowadzono w Newham i Barking. Policjanci próbowali ustalić, czy trójka zastrzelonych sprawców miała jakichś wspólników. Dostawczy renault został przez zamachowców wypożyczony tuż przed atakiem. Wczoraj policja potwierdziła, że 12 osób zatrzymanych podczas wspomnianych akcji zostało zwolnionych bez przedstawienia zarzutów.
- W ciągu zaledwie dziewięciu tygodni w naszym kraju doszło do trzech udanych zamachów terrorystycznych. To zupełnie inny wymiar i skala działalności terrorystycznej. Zgodnie z tym co powiedziała premier May, musimy do pewnych rzeczy podejść inaczej, na nowo. Potrzebna jest nowa strategia i nowy model współpracy policji i służby specjalnych, a także wsparcie ze strony firm technologicznych, aby lepiej monitorować komunikację terrorystów w Internecie i poprzez telefony komórkowe – mówi Mark Rowley z Met Police.
Potrzebne wspólne działanie
Rowley potwiedził, że Khuram Shazad Butt był znany zarówno policji, jak i MI5. – Jednak zabrakło jakichkolwiek informacji na temat przygotowań do zamachu z jego udziałem. Nasze służby pracują na podwyższonych obrotach już od 2014 roku, kiedy to tzw. Państwo Islamskie urosło w siłę i zapowiedziało walkę. Od tego czasu około 900 obywateli Wielkiej Brytanii wyjechało, aby wesprzeć działania terrorystów z ISIS.
Zdaniem Rowleya, do walki z terrorystami powinny się włączyć największe firmy działające w sektorze nowoczesnych technologii. – Liczymy na współpracę z prywatnym sektorem, głównie na firmy działające w obszarze internetu. Rząd pracuje również na rozwiązaniami prawnymi, które dostarczą nowych narzędzi do śledzenia poczynań terrorystów w sieci.
W dyskusji wziął też udział lider Partii Pracy, Jeremy Corbyn, który nie omieszkał skrytykować premier May za decyzję o ograniczeniu sił policyjnych o 20 tysięcy etatów podczas jej szefowania Home Office. – Nie powinniśmy redukować sił policji – dodał Corbyn. W odpowiedzi May podkreśliła, że jednocześnie dała policji nowe uprawnienia do walki z terrorystami.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Zagrożenie terroryzmem w przypadku Wielkiej Brytanii weszło na zupełnie inny poziom – uważają eksperci, którzy podkreślają potrzebę stworzenia zupełnie nowej strategii walki z islamskimi ekstremistami na Wyspach.
