MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

08/05/2017 08:32:00

Palec pod budkę...

… bo za minutkę zamykamy budkę. Ponad 30 lat temu operator telefoniczny BT ogłosił, że czerwone budki znikną z brytyjskich ulic. Na szczęście wiele lokalnych społeczności wzięło sprawy w swoje ręce, przekształcając ikony brytyjskości w miniaturowe biblioteki, biura i kawiarenki.


Około 2000 oryginalnych modeli trafiło na listę zabytków, które zostaną zachowane dla potomności. Społeczności mogą też „adoptować” budki telefoniczne, które są rzadko używane. Warunkiem jest usunięcie aparatu telefonicznego. Mieszkańcy płacą za utrzymanie budki. Do tej pory w ten sposób uratowano ok. 2300 czerwonych budek, które przekształcono na galerie, centra informacji turystycznej i miniaturowe biblioteki. W Birmingham w czerwonej budce powstała maleńka kawiarenka Jake’s Coffe Box. Podobna Red Box Coffee działa w Brighton, a kolejne są uruchamiane w stolicy. W innych budkach w Brighton sprzedawane są lody i pamiątki znad morza. Firma Bar Works przekształca czerwone budki w mikrobiura, w których mieszkańcy Londynu, Leeds i Edynburga mogą skorzystać z drukarki, skanera, łącza Wi-Fi i zasilania. 20 minut korzystania z budko-biura kosztuje 3 GBP. Można też wykupić miesięczny abonament za 25 GBP. W Londynie, w przemalowanych na zielono, zasilanych energią słoneczną budkach Solarbox można za darmo naładować telefon. BT we współpracy z organizacją charytatywną Community Heartbeat Trust instaluje w nieużywanych budkach medyczny sprzęt ratunkowy. Ben Spier otworzył w budce w centralnym Londynie bar sałatkowy. W budce obok stacji metra Archway urządzono miniaturowy ogród. W licznych budkach w całym kraju zainstalowano bankomaty. A w Shepreth, w Cambridgeshire w czerwonej budce mieści się… najmniejszy na świecie pub.

„Aż do połowy lat 60. XX wieku większość domów nie miała telefonów, więc budki telefoniczne miały ogromne znaczenie” — mówi Andrew Hurley, koordynator narodowej kolekcji budek telefonicznych w Avoncroft Museum w Worcestershire — „wiąże się z nimi mnóstwo wspomnień. Budki służyły nie tylko do telefonowania, były miejscami spotkań i punktami orientacyjnymi. Przykro obserwuje się ich koniec”. W muzeum wystawione jest ponad 30 budek, wśród których znalazły się rzadkie wczesne modele. „Niektórzy goście muzeum nie mają pojęcia, jak używa się tarczy telefonicznej” — dodaje Anrew. Czerwone budki można nie tylko podziwiać w muzeum, ale też kupić na własność. Firma X2 Connect z Newark w Nottinghamshire sprzedaje odnowione budki telefoniczne. Ceny zaczynają się od 2250 GBP. „To niepowtarzalna okazja, by wejść w posiadanie dziedzictwa narodowego” — twierdzi dyrektor firmy Richard Parker. „Wysyłamy budki na cały świat, nawet do USA i Australii. Większość jest ustawianych w ogrodach, jednak słyszeliśmy też o budkach przerobionych na kabiny prysznicowe” — dodaje. W Szwecji właściciel pewnej firmy miał dość pracowników nieustannie korzystających z telefonów komórkowych. Ustawił w biurze dwie budki telefoniczne. Każdy, kto chce skorzystać z komórki, musi teraz wejść do budki. „Od kiedy ogłoszono, że nie będzie się już produkować budek, stały się przedmiotami pożądania kolekcjonerów” — wyjaśnia Richard — „mogą znikać z ulic, ale na pewno nie znikną z życia Brytyjczyków”.

Magdalena Gignal, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska