03/05/2017 09:35:00
"Żółte jest słońce, niebieskie niebo
To właśnie barwy klubu naszego
Kibicowanie to nie zabawa
Arka to dla nas honoru sprawa"
- fragment hymnu kibiców Arki Gdynia
W meczu na Stadionie Narodowym w Warszawie Lech Poznań od początku przejął inicjatywę. Wprawdzie gdy nie mineła jeszcze 10 minuta, gdynianin Przemysław trytko groźnie uderzył piłke głową, ale w bramke nie trafił. Od tego momentu w opałach był tylko bramkarz Arki. Pavels Steinbors wykazał się sporymi umiejętnościami broniąc w 23 minucie, w niewielkim odstępie czasu, strzały Dawida Kownackiego i Darko Jevticia. W 37 minucie zrobił to samo ze strzałem Marcina Robaka.
Bodaj jedyny celny strzał na bramkę Lecha oddał w 38 minucie Przemysław Trytko, lecz piłkę bez kłopotu wyłapał Jasmin Burić.
Na koniec tej części gry piłkarze Arki domagali się jeszcze przyznania im rzutu karnego, po zagraniu ręką w polu karnym przez Marcina Robaka. Sędzia pozostał niewzruszony na te prośby i nakazał wszystkim zejście do szatni.
W drugiej połowie obraz spotkania nie zmienił się.
Lech Poznań prowadził, choć bez szaleńczych akcji, grę na boisku, a drużyna z Gdyni ograniczała się do uważnej gry obronnej, szukając okazji do kontrataków.
W 53 minucie Marcin Robak strzelił głową po dośrodkowaniu Wołodymyra Kostewycza.
Losy meczu i pucharu mogły rozstrzygnąć się w ostatniej minucie spotkania. Najpierw Jasmin Burić dalekim wybiegiem uniemożliwił przejęcie piłki Rafałowi Siemaszcze, który znalazłby się w dogodnej sytuacji sam na sam. A już za moment Radosław Majewski po dośrodkowaniu Macieja Makuszewskiego spudłował z kilku metrów od bramki Steinborsa.
W pierwszej cześci dogrywki nadal bardziej aktywni w ofensywie byli piłkarze poznańscy. Arka jednak tylko uśpiła rywali. A tymczasem po zmianie stron, w 107 minucie Adam Marciniak odnalazł się na lewym skrzydle i dośrodkował w pole karne, wprost na głowę Rafała Siemaszki. Ten mimo asysty dwójki obrońców oddał z piątego metra celny strzał głową i sensacja zaczęła wisieć w powietrzu!
Pięć minut później losy spotkania zostały rozstrzygnięte. Gruzin Luka Zarandia przeprowadził indywidualną akcję przez pół boiska, niepowstrzymany zbiegł w kierunku linii końcowej i płaskim strzałem trafił do bramki Burićia.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...