MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/05/2017 09:46:00

Ostatnie pięć lat funkcjonowania POSK-u

Ostatnie pięć lat funkcjonowania POSK-uJoanna Młudzińska, przez pięć ostatnich lat przewodnicząca Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego, podsumowuje ten bogaty w ważne osiągnięcia okres w rozmowie z Tomaszem Furmankiem.
Dobiega właśnie końca piąty rok pełnienia przez panią funkcji przewodniczącej POSK-u. Zgodnie z wymogami statutowymi nie można pełnić tej funkcji dłużej niż 5 lat z rzędu.  Gdy obejmowała pani stanowisko przewodniczącej, jakie stawiała pani sobie cele?

Starałam się koncentrować na konkretnych, wymiernych działaniach. Jako że kultura jest mi bardzo bliska, a w szczególności sztuki sceniczne, bardzo chciałam zająć się takimi zagadnieniami i kłaść nacisk na ich rozwój. Pomimo faktu, że nie osiągnęliśmy jeszcze pełnej stabilizacji finansowej, starałam się abyśmy ustanawiali i budowali już pewne tradycje wydarzeń kulturalnych. Myślę, że udało mi się to osiągnąć.

Na pewno szalenie ważne było kontynuowanie polityki rozsądnej gospodarki i dobrych inwestycji. Naszym celem było zlikwidowanie strukturalnego deficytu. Nie udało się to tak całkowicie, ale bardzo istotną rzeczą jest fakt, że w przeciągu tych pięciu lat zredukowaliśmy go z około 0.25 miliona funtów do poniżej 50 tysięcy, czyli do takiej kwoty, którą z łatwością pokrywa doroczna dotacja od Fundacji Przyszłości POSK-u. Dotacja ta nie pochodzi z samego kapitału Fundacji, tylko z dochodów, jakie ma Fundacja ze swoich inwestycji. Tą politykę rozpoczął mój poprzednik dr Olgierd Lalko i kontynuowaliśmy ją w latach mojej prezesury, używając rozsądnie sum, które otrzymaliśmy w dużych spadkach, nie roztrwoniliśmy ich na doraźne potrzeby, a zainwestowaliśmy, co przynosi nam ten niezbędny, regularny dochód.  Jest to niewątpliwie i obiektywnie ogromne osiągnięcie.

Bardzo zależało mi również na kwestii dotarcia do tzw. nowej Polonii. To było i jest kluczowym zadaniem. Nie jest to łatwe, ale uważam, że powoli coś na tym polu osiągamy. Zależało mi na tym, aby każdy, kto tutaj przyjdzie, mógł coś dla siebie w POSK-u znaleźć, aby wydarzenia były różnorodne, aby nie skupiać się na jednym gatunku sztuki czy na jednym rodzaju publiczności.

Czy osoby, związane właśnie z tą młodszą generacją emigracji, też zaczęły zaznaczać swoją obecność w POSK-u, również w Radzie i Zarządzie?


To jest trochę trudniejsza sprawa, ponieważ osoby te muszą najpierw nabyć pewnego rozeznania, ale wprowadzamy powoli różnych nowych ludzi. Dobrym przykładem może być tutaj Elwira Olbrich, obecnie wicedyrektor Galerii POSK. Elwira działa już z nami od 4 lat, jest bardzo kompetentna w swojej dziedzinie, stopniowo poznaje POSK i potencjalnie mogłaby znaleźć się w radzie czy zarządzie. Innym przykładem jest Mhira Wrona, która wraz z grupą osób zgłosiła się do nas, chcąc pomagać, jako Sekcja Społeczna, tym, którzy pomocy potrzebują w zakresie socjalnym. Mhira została zaproszona do pracy z zarządem, a kilka osób z tej grupy wciągnęło się do działań w Radzie POSK-u.  Ty, Tomaszu, również jesteś przykładem osoby z grupy młodych osób, które zaangażowały się w działania POSK-u.

Nowe osoby pojawiły się również dzięki umożliwieniu im prowadzenia działań w Ośrodku.

Absolutnie! Na przykład Anna Janczuk, która obecnie prowadzi projekt „Familia Centrum Pomocy Rodzinie” w ramach organizacji Poles In Need i ma biuro w POSK-u. Anna należy do tej nowszej fali emigracji i też znalazła tu swoje miejsce. Kuba Krupa jest dziennikarzem PAP-u, który z nami ostatnio często współpracuje i pomaga nam w sprawach związanych z PR. Wymieniłam dwa przykłady z całego szeregu osób, które zaczęły tutaj ostatnio działać w różnych dziedzinach, w swoich organizacjach i to jest bardzo dobre. Mamy nadzieję, że z czasem będą też wchodzić do władz POSK-u, aczkolwiek pojawiają się już w Zarządzie nowe osoby, jak wymieniona wcześniej Mhira Wrona czy Andrzej Fórmaniak. Nowe osoby muszą wnosić swoje kompetencje i doświadczenie w różnych dziedzinach. Bycie we władzach Ośrodka to też ogromna odpowiedzialność.

Czy czuła pani brzemię tej odpowiedzialności w ciągu tych ostatnich 5 lat?

Czułam. Człowiek stopniowo zdaje sobie sprawę z tego, jak ogromna jest to odpowiedzialność, chociażby prawna, jako dyrektora firmy. Równocześnie ogromna odpowiedzialność szefa organizacji społecznej, gdzie odpowiada się przecież przed całym społeczeństwem, które obserwuje, ocenia i rozlicza z działań. I tak powinno być! Czasem można się potknąć albo popełnić błąd, ale ogólnie uważam, że z tego, co robimy, wywiązujemy się dobrze i możemy być dumni. POSK przecież przetrwał przez ponad 50 lat i ciągle się rozwija.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska