MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/05/2017 09:46:00

Ostatnie pięć lat funkcjonowania POSK-u

Joanna Młudzińska, przez pięć ostatnich lat przewodnicząca Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego, podsumowuje ten bogaty w ważne osiągnięcia okres w rozmowie z Tomaszem Furmankiem.

POSK zaskakuje ludzi, którzy tu przychodzą po raz pierwszy – zarówno Polaków jak i Brytyjczyków czy też gości z innych krajów. Dziwią się, że coś takiego istnieje, a jeszcze bardziej się dziwią, kiedy się dowiadują, że jest on finansowany nie przez polski czy brytyjski rząd, ale przez nas samych.  Na skutek referendum dotyczącego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej mieliśmy tu bardzo wiele wizyt różnych polityków, dygnitarzy i dziennikarzy – brytyjskich, polskich i z całego świata. Bardzo wszystkim imponuje, że taki ośrodek istnieje i rozwija się, i że nie jesteśmy zamknięci w sobie, a otwieramy się na wszystkich, którzy chcą tutaj coś wnieść, oraz na współpracę i wymianę z innymi kulturami. Zagadnienie integracji, zarówno miedzy Polakami jak i w sensie integracji ze środowiskiem brytyjskim, zawsze miało dla mnie ogromne znaczenie.

Jest to bardzo cenne i POSK ma ten potencjał, aby coś takiego robić.

Tak, poprzez występy muzyków, wystawianie oper, poprzez działalność teatru, Jazz Cafe i galerii, POSK promuje naszych polskich artystów, a często są to kolaboracje między polskimi a wybitnymi brytyjskimi i międzynarodowymi artystami.

Pomimo rozsądnego i oszczędnego gospodarowania zasobami finansowymi, odbyło się w ciągu pani pięciu kadencji bardzo wiele ciekawych wydarzeń artystycznych, w tym bardzo bogate całoroczne obchody 50-lecia POSK-u. Z którego z tych wydarzeń jest pani najbardziej dumna?

Trudno coś specjalnie wyróżnić. Dumna jestem z tego, co osiągnęła Jazz Cafe POSK w ciągu 10 lat swojej działalności, gdyż przyciąga niezwykle zróżnicowaną londyńską publiczność, ludzi różnych kultur, a wydarzenia odbywają się regularnie co tydzień. Oczywiście bardzo dumna jestem z oper Stanisława Moniuszki, które wystawiliśmy i które są już tradycją, są naszymi produkcjami i owocem współpracy w zespole składającym się z Anglików oraz Polaków – zarówno sprowadzanych z Polski jak i mieszkających tutaj. Zaczęło się od wystawienia jednoaktowej opery „Verbum Nobile”, przygotowanej wspólnie z Konfraternią, a od 3 lat robimy to na dużą skalę. Jestem też bardzo dumna ze wszystkiego, co osiąga biblioteka, która przygotowuje wspaniałe duże wystawy, jak np. wystawa związana z Josephem Conradem, wystawa pani Janiny Baranowskiej czy wystawa z okazji 50-lecia POSK-u. Generalnie bardzo dużo się w bibliotece dzieje, co miesiąc mamy różne spotkania literackie, promocje książek. Biblioteka żyje, nie jest to jedynie archiwum dla badaczy, chociaż jest to oczywiście też ogromnie ważne. Cieszy mnie również, że przy naszym wsparciu widzimy znów w POSK-u pełnego wymiaru teatr w wykonaniu Sceny Polskiej.

Czy jest coś, czego nie udało się zrobić czy dokończyć?

Tak, nie udało mi się na przykład doprowadzić do zaktualizowania statutu POSK-u, z powodu takiego, że osoby, które były zaangażowane w tę pracę nie miały czasu żeby ją dokończyć. Jest to proces, który nadal trwa i w pewnym momencie będzie musiał się zakończyć. Ile to jeszcze potrwa – trudno powiedzieć. Jest to kwestia, z którą będzie musiał się uporać już następny przewodniczący.

Według obecnego statutu POSK-u, po pięciu latach nie może pani ponownie kandydować do roli prezesa POSK-u, chociaż zawsze miała pani ogromne poparcie większości jego członków i wybierana była pani przeważającą ilością głosów. Czy mogę zapytać, kto będzie kandydatem na przewodniczącego z ramienia Zarządu POSK-u na najbliższym Walnym Zebraniu?

Zarząd POSK-u ma bardzo dobrego kandydata. Jest nim Wojciech Tobiasiewicz, który oczywiście będzie musiał najpierw zostać ponownie wybrany do Rady POSK-u, aby móc ubiegać się o funkcję przewodniczącego. Wojciech Tobiasiewicz po pierwsze ma ogromne doświadczenie biznesowe, którego nabył między innymi zarządzając w znanej firmie Esso. Ma również bogate doświadczenie pracy w różnych społecznych organizacjach polskich – przez dłuższy czas był przewodniczącym powierników Polskiej Misji Katolickiej, a obecnie jest między innymi dyrektorem finansowym Polskiej Fundacji Kulturalnej. W ubiegłym roku przeszedł na emeryturę i jest pełen energii do działań społecznych, na które ma teraz więcej czasu. Był już członkiem Rady POSK-u, trzy lata temu nie kandydował ponownie, gdyż uważał, że był wtedy zaangażowany w zbyt wiele działań społecznych, ale cały czas pozostawał związany z POSK-iem jako powiernik Fundacji Przyszłości POSK-u. Osobiście uważam, że to doskonały kandydat.

Rozmawiał Tomasz Furmanek, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska