MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/04/2017 09:09:00

Komu w drogę, temu przepisy

Anglicy są pionierami przepisów drogowych: to oni wymyślili człowieka z flagą ostrzegawczą przed jadącym samochodem oraz zainstalowali pierwszą sygnalizację świetlną. Oto garść ciekawostek na temat rozwoju ruchu kołowego.

Prawo jazdy

W dziedzinie zezwoleń na prowadzenie pojazdów też nie udało się być pierwszym. Jednak, gdy już w 1903 roku Brytyjczycy wprowadzili obowiązek posiadania takiego dokumentu, nikt nie zadbał o kursy czy egzaminy. By dostać prawo jazdy, wystarczyło złożyć formularz na poczcie i zapłacić 5 szylingów.

Od tego samego roku wszystkie pojazdy zmotoryzowane musiały być zarejestrowane, co kosztowało 20 szylingów.

Pierwszy obowiązkowy test na prawo jazdy pojawił się dopiero w 1935 roku i jako pierwszy zdał go niejaki pan Beere. Zgłosiło się wówczas 246 tysięcy kandydatów, test trwał pół godziny, a zdawalność wyniosła 63 proc. (dla porównania — w roku 2016 zdawalność osiągnęła 48,6%, a przeprowadzono ponad milion egzaminów). Można było zdawać na motocykl i nie trzeba było już powtarzać procedury na samochód.

Egzaminy ewoluowały, choć nie tak szybko jakby mogło się wydawać. Sygnały ręczne obowiązywały na teście do 1975 roku, a egzamin teoretyczny dodano dopiero w 1996 roku. Wcześniej odpowiadało się na pytania już w czasie jazdy.

Przy tej okazji warto też wspomnieć o rekordach. Pewna kobieta z Southwark (nie ujawniła nazwiska, bo nie ma się czym chwalić), podchodziła do testu teoretycznego 90 razy. Wydała trzy tysiące funtów, zanim zdała. Natomiast rekord niezdanych testów praktycznych należy do czterdziestolatka ze Stoke, któremu udało się triumfować dopiero za trzydziestym siódmym razem.

Ciekawostką jest też fakt, że jedyną osobą, która może prowadzić pojazd bez prawa jazdy, jest sama królowa Elżbieta II.

Bestseller drogowy

W 1921 roku Wielka Brytania miała milion kierowców, a do II wojny światowej ta liczba się potroiła. Kolejny gwałtowny wzrost kraj zaliczył dopiero w latach 60. i 70. Samochody stały się po prostu bardziej dostępne i prawo jazdy miało już 20 milionów osób.

Nie zawsze było jednak bezpiecznie. W 1931 roku 7 tysięcy ludzi straciło życie na drogach, choć liczba kierowców wynosiła niespełna 2,3 miliona. Dla porównania: obecnie jest 27 milionów pojazdów i na drogach ginie „tylko” 3,5 tysiąca ludzi.

Przyczyny poprawy statystyk należy upatrywać we wprowadzeniu „The highway code”, kodeksu ruchu drogowego. Publikacja, która niezmiennie gości na liście bestsellerów, jest jedną z niewielu książek, o których można powiedzieć, że z pewnością ocaliła wiele ludzkich istnień.

Pierwsze wydanie z lat 30. XX wieku miało 24 strony i kosztowało jednego pensa. W kolejnych dekadach kodeks rozwijał się, dochodziły zapisy na temat znaków drogowych, bezpiecznych odległościach, pojawiły się rady na temat udzielania pierwszej pomocy. Dzisiaj publikacja opisuje ponad 300 reguł i dostępna jest nie tylko w formie drukowanej, ale także w Internecie oraz w formie aplikacji mobilnych.

Flagą w piratów

Jak widać Wielka Brytania ma bardzo bogate tradycje praw związanych z drogami. Szkoda, że nie wszystkie przepisy przetrwały do dziś. Niektórym piratom przydałby się człowiek biegnący przed nimi z flagą ostrzegawczą.

Jarek Sępek, Coolutra
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska