MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

24/04/2017 06:49:00

Felieton: Seks z robotem

Felieton: Seks z robotemPopęd seksualny to utrapienie ludzkości – oraz gwarancja jej istnienia. Jednak postęp technologiczny pozbawi go tych atrybutów. Gdy nasze żądze zaczną zaspokajać roboty, libido być może przestanie być obciążeniem, ale przetrwania gatunku już nam nie zapewni.
Popęd seksualny to jedna z największych bolączek ludzkości, a jednocześnie gwarant jej trwania. Bolączek w dwojakim sensie. Po pierwsze, ze względu na dojmujący konflikt potrzeb. Mówiąc pragmatycznie: każdy chce, ale najczęściej nie może. Bo nawet jak ma te swoje piękne drugie pół, to regularnie (choć nie zawsze świadomie) rozgląda się za innymi. A więc chce – ale nie może, bo raz, że warunki nie te, a dwa, że moralność nie ta (co np. u Keitha Richardsa lub Jacka Nicholsona). Reasumując: potrzeba zaspokojenia fantazji koliduje z potrzebą zachowania norm przyzwoitości. I dobrze, bo dzięki temu ludzkość trwa na fundamentach złożonych z podstawowych komórek społecznych, a nie zamienia się w stado chomików.

Po drugie, popęd seksualny stanowi jedno ze źródeł zła na świecie. Między innymi wojen. Dowód? Działa, karabiny i pociski nieprzypadkowo są podłużne i walcowate! A tak serio, to dowodu nie ma, bo takie kwestie są niedowodliwe, ale jeśli choć odrobinę zaufać psychoanalitykom, nie da się zignorować związków między instynktem seksualnym a dążeniem do dominacji, w tym militarnej. Nawet z obserwacji stereotypów czy ikon kulturowych (no wiecie, Chuck Norris, Steven Seagal itp. herosi) łatwo wywnioskować, że większa zdolność do zadawania przemocy często idzie w parze z większą atrakcyjnością seksualną. Słowem: kto jest silniejszy i pokona innych, ten może liczyć na większe branie. Przy czym na obecnym etapie ewolucji pod pojęciem siły należy rozumieć również siłę pieniądza i władzy.

O ile problemem jest już popęd seksualny jako taki, o tyle znacznie większym problemem jest niezaspokojony popęd seksualny. Rozwiązania dotyczące tej pierwszej kwestii z pewnością są już opracowywane w tajnych laboratoriach postępu (od pewnego czasu żywię podejrzenia, że „iluminaci” chcą doprowadzić do ubezpłciowienia ludzkości – ale o tym innym razem). Natomiast jeśli chodzi o kwestię drugą – rozwiązanie jest właściwie dostępne na wolnym rynku. Nie mam tu jednak na myśli prostytucji. Owszem, jest to jakiś sposób na zaznanie satysfakcji, choć dla wielu osób nie do przeskoczenia z przyczyn finansowych, moralnych i emocjonalnych. Nie mam też na myśli opcji dla niewybrednych, czyli dmuchanych lal. Co jednak powiedzielibyście na połączenie najlepszych cech obu wariantów? Na coś w rodzaju prostytutki na baterie. Warto zaznaczyć, że to oferta dla przedstawicieli/przedstawicielek obu płci.

Oferta na razie szczątkowa, ale potencjał rozwoju rynku – ogromny. Pierwsze jaskółki wschodzącej branży pojawiły się w Barcelonie. Na początku bieżącego roku w tym uroczym katalońskim mieście, pamiętającym czasy św. Inkwizycji, rozpoczął działalność pierwszy w Europie laleczny burdel. Piękne silikonowe panie marki Lumi Dolls kuszą klientów obfitymi kształtami i wyjątkowo realistycznym wyglądem. W ofercie znajduje się europejka Kati, Azjatka Lili, Afroamerykanka, to znaczy Murzynka Leiza, a także błękitnowłosa Aki, wzorowana na postaciach z japońskich anime. Sesja z wybraną lalą kosztuje 120 euro na godzinę, a lala na wynos – 5,5 tys. dolarów. Produktów dla pań na razie nie ma w ofercie, jednak zważywszy na rosnącą popularność kobiecej turystyki seksualnej do krajów egzotycznego południa, można domniemywać, że producenci i „agencje” szybko pójdą po rozum do głowy.

Tymczasem serwis burdelu zapewnia, że lalki gwarantują w pełni realistyczne doznania, zarówno w aspekcie dotykowym, jak i ruchowym. Dzięki temu pozwalają na zaspokojenie „wszelkich fantazji bez żadnych ograniczeń”. Rozwijając tę zawoalowaną myśl: jeśli jesteście zboczeńcami, możecie sobie poużywać do woli i nie pójdziecie siedzieć. Bynajmniej nie wyolbrzymiam tu dla retorycznego efektu. Realistyczne seks lalki są już hitem rynkowym w Japonii i Chinach, gdzie obyczajowość seksualna jest nieco bardziej wybujała niż w kulturze europejskiej. Kilka miesięcy temu na użytek innego tekstu sprawdzałem ofertę chińskiego producenta seks lalek. Wśród wielu intrygujących modeli dostępna była m.in. nastoletnia dziewczynka w stroju żałobnym dostarczana do klienta w opakowaniu w kształcie trumny. Podobnych ekscentryczności, potencjalnie podpadających pod paragraf, jest więcej.

W wyprodukowanym w zeszłym roku serialu „Westworld”, ze znamienitym udziałem Anthony'ego Hopkinsa, przedstawiona została wizja świata nieodległej przyszłości, w którym do zaspokajania ludzkich potrzeb produkuje się androidy. Chodzi głównie o te najbardziej pierwotne z ludzkich potrzeb. Do parku uciech zaprojektowanego na modłę XIX-wiecznego miasteczka z Dzikiego Zachodu zjeżdżają się nadziani turyści z całego świata, gdzie mogą sobie poużywać, ile instynkty zapragną. Największą popularnością cieszą się – rzecz jasna – gwałty i morderstwa.



Niebawem realistyczne seks-lalki wejdą na rynek w edycji 2.0, a potem 3.0 i tak dalej – aż w swoich aspektach wizualnych i funkcjonalnych staną się nieodróżnialne od ludzi. „Westworld” stanie się rzeczywistością dostępną na wyciągnięcie karty płatniczej.

Ostrzycie sobie apetyty?

Pan Dobrodziej
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

karina1234

82 komentarze

24 kwiecień '17

karina1234 napisał:

Robienie robotow o wygladzie kobiet czy nastolatkow powinno byc zabronione. Niech sobie robia ci zboczency zabawki o wygladzie UFO czy cos a nie ludzi.

Nie lubie ogladac seriali bo mi sie ciagna jak flaki z ojejem ale bylam ciekawa Westworld wiec obejzalam kilka pierwszych odcionkow i ten ostatni. Jak ktos lubi seriale to ten polecam.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska