MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

18/04/2017 07:15:00

Narodowe święto herbaty

Narodowe święto herbatyNawet jeśli należysz do frakcji kawoszy, 21 kwietnia musisz wypić przynajmniej jedną filiżankę herbaty.
Tego dnia Wielka Brytania obchodzi narodowe święto tego napoju. W całym kraju organizowane są popołudniowe herbatki, a w Londynie odbywa się zakrojony na szeroką skalę festiwal. O zamiłowaniu Brytyjczyków do herbaty nie trzeba nikogo przekonywać — w ubiegłym roku #nationalteaday znalazł się na pierwszym miejscu hasztagów używanych w Zjednoczonym Królestwie.

Oficjalne obchody Narodowego Dnia Herbaty odbędą się w Kensington Roof Gardens. Festiwal herbaty rozpocznie się o 10.30 rano i potrwa do godz. 16. Bilety kosztują £5, a cały dochód z imprezy zasili konto organizacji charytatywnej. Goście festiwalu będą mieli okazję spróbować wyśmienitych gatunków herbaty i wykwintnych przekąsek, wziąć udział w zajęciach z pieczenia, a nawet zrobić sobie zdjęcie z… królową Wiktorią. Więcej informacji można znaleźć na stronie ntdroof.nationalteaday.co.uk. Z okazji tego święta w całym kraju, w bardziej i mniej historycznych lub ekskluzywnych miejscach, organizowane są popołudniowe herbatki.

Wydarzenie najbliższe swojemu miejscu zamieszkania można znaleźć, wpisując kod pocztowy na stronie www.nationalteaday.co.uk/tea-near-you. Można też samemu zorganizować imprezę charytatywną oczywiście pod hasłem herbaty (więcej informacji tutaj: www.nationalteaday.co.uk/charity), opublikować w mediach społecznościowych „selfie” z filiżanką herbaty opatrzone hasztagiem #nationalteaday albo… po prostu napić się dobrej herbaty!

Narodziny herbaty

Chociaż herbata utożsamiana z istotą brytyjskości jest zaparzana na Wyspach od 350 lat, jej historia zaczęła się dużo wcześniej. Chińska legenda głosi, że 2737 lat przed naszą erą chiński cesarz Shen Nung czekał pod drzewem, aż służący zagotuje wodę, kiedy kilka listków wpadło do dzbanka. Shen Nung zdecydował się spróbować tej przypadkowej infuzji. Traf sprawił, że cesarz siedział pod drzewem herbaty chińskiej (Camellia Sinensis) i temu właśnie herbata zawdzięcza swoją dzisiejszą nazwę. Nie wiadomo, czy w tej historii jest choć ziarnko prawdy, jednak pewne jest, że ceremoniał picia herbaty zakorzenił się w Chinach wiele stuleci wcześniej niż na Zachodzie. Pojemniki z herbatą znaleziono w grobowcach z dynastii Han (206 r. p n.e. – 220 r.), a za panowania dynastii Tang (618–906 r.) herbata stała się narodowym napojem Chińczyków. Z Chin trafiła do Japonii za sprawą buddyjskich mnichów, a pierwsze wzmianki o piciu herbaty przez Europejczyków pochodzą z XVI wieku. W 1606 roku pierwsza partia herbaty została wysłana z Chin do Holandii, gdzie szybko zyskała popularność i rozprzestrzeniła się na inne kraje Europy. Jednak ze względu na wysoką cenę, przez długie lata pozostawała napojem dla elit.

Wielka Brytania zwykle sceptycznie podchodziła do kontynentalnych trendów. Najprawdopodobniej herbata trafiła na Wyspy za sprawą marynarzy zatrudnionych przez British East India Company (od 1600 roku mającą monopol na import towarów spoza Europy), którzy prześcigali się w oryginalnych prezentach dla płci pięknej. Pierwsza oficjalna wzmianka o herbacie pojawiła się w londyńskiej gazecie „Mercurius Politicus” dopiero we wrześniu 1658 roku, w reklamie kawiarni Sweeting’s Rents. Przełomowym momentem w historii herbaty w Brytanii było małżeństwo Karola II z Katarzyną z Braganzów, portugalską księżniczką uzależnioną od herbaty. Dzięki niej herbata stała się popularna najpierw wśród arystokracji, a później całej klasy wyższej. Wykorzystując sytuację, East India Company zaczęła importować herbatę z Chin i w ten sposób napój się upowszechnił.

Przemyt i podatki

Brytyjczycy podeszli do herbaty z entuzjazmem, który nie osłabł do dziś. Stała się popularnym napojem w kawiarniach, które służyły bardziej celom biznesowym niż spotkaniom towarzyskim, więc herbatą raczyli się w nich mężczyźni z klasy wyższej i średniej. Kobiety piły herbatę w domach, chociaż nadal była za droga dla klasy pracującej. Cena herbaty była wysoka ze względu na podatek. W 1689 obciążono ją 25 pensami za funt, co niemal wstrzymało sprzedaż. Trzy lata później podatek obniżono do 5 pensów, a dopiero w 1964 roku zniesiono całkowicie. Do tego czasu brytyjscy politycy nieustannie debatowali nad opodatkowaniem herbaty, czego jednym z rezultatów był rozwój metod unikania podatku. W XVIII wieku większość mieszkańców kraju chciało już pić herbatę, ale nie mogło sobie na nią pozwolić, rozwinął się więc przemyt drogocennych liści. Legalnie importowano rocznie 5 milionów funtów, podczas gdy przemytnicy przywozili do kraju 7 milionów! Herbatę też podrabiano, dodając do niej liście innych roślin albo już zużyte, wysuszone herbaciane fusy. Do takiego naparu często dodawano barwniki — na przykład owcze odchody albo trujący węglan miedzi, żeby bardziej przypominał herbatę. W 1784 roku rząd uświadomił sobie, że skala procederu jest nie do ogarnięcia i obniżył podatek ze 119 procent do 12,5. Legalna herbata potaniała, a przemyt skończył się niemal z dnia na dzień.
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska