Imigranci ogółem stanowią 11 proc. siły roboczej w Wielkiej Brytanii, w niektórych sektorach, jak np. produkcja, wskaźnik ten sięga aż 14 proc. – wynika z raportu przygotowanego przez biuro statystyczne ONS. Jeśli idzie o imigrantów z Unii Europejskiej, to obecnie przebywa ich na Wyspach ok. 2,2 miliona i stanowią 7 proc. wszystkich pracowników zatrudnionych w UK.
Dokument pokazuje, że najwięcej cudzoziemców to pracownicy niewykwalifikowani, którzy zajmują się sprzątaniem czy sprzedażą towarów. To aż 669 tys. imigrantów, z czego 510 tys. z Unii Europejskiej. W drugiej kolejności – pracownicy wykwalifikowani – 658 tys., w tym 352 tys. to obywatele UE.
Co więcej – prawie 40 proc. cudzoziemców w UK ma zbyt wysokie kwalifikacje w stosunku do pracy, którą wykonują. W przypadku Brytyjczyków wskaźnik ten wynosi 15 proc.
Więcej pracują, mniej zarabiają
Z dokumentu ONS wynika, że najwyższy wskaźnik zatrudnienia zanotowano u imigrantów z UE 8, czyli z krajów, które dołączyły do Unii w 2004 roku (w tym Polska) oraz u Rumunów i Bułarów – aż 83 proc., w przypadku cudzoziemców spoza Unii, sięgał 62 proc.
Przybysze z UE 8 oraz Rumunii i Bułgarzy zawyżają również inne statystyki – pracują więcej niż 40 godzin tygodniowo, w porównaniu do Brytyjczyków (32 proc.). Nie przekłada się to jednak na stawki. Średnia krajowa to 11,3 funta na godzinę – imigranci z krajów „starej” Unii, np. Niemcy, Włosi czy Francuzi, zarabiają średnio 12,59 funta na godzinę, a imigranci z UE 8, a także Rumunii i Bułgarzy – tylko 8,33 funta. Według ekspertów ma to związek z wykonywaniem pracy, która wymaga wysokich kwalifikacji lub nie.
Komentując raport, Anna Bodey z ONS podkreśliła, że imigranci mają znaczący wpływ na brytyjski rynek pracy. – Imigranci są szczególnie ważni dla sektora handlowego, usług hotelarskich i gastronomicznych oraz administracji publicznej i zdrowia – zatrudniają one ok. 1,5 miliona cudzoziemców – powiedziała Bodey.
Informacje o raporcie ONS opublikował na swojej stronie również dziennik
„Daily Mail”. Główną informacją, którą podał tabloid była liczba osób, które nie pracują. „Jeden na siedmiu obywateli Unii Europejskiej w wieku produkcyjnym w UK jest bezrobotny lub nieaktywny zawodowo – to odpowiednik miasta wielkości Bristolu” – brzmi tytuł artykułu, dalej czytamy, że w niektórych regionach kraju więcej niż połowa imigrantów jest ekonomicznie nieaktywna. Dopiero pod koniec tekstu znajduje się wyjaśnienie, że osoby nieaktywne, to np. studenci, emeryci, osoby niepełnosprawne lub opiekunowie pracujący w pełnym wymiarze czasu.
kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.