Zdaniem unijnych ekspertów, imigranci z UE, którzy wiele lat temu zdecydowali się na powrót do ojczyzn, powinni mieć po Brexicie możliwość swobodnego wjazdu do UK i osiedlenia się tu na nowo. Tego typu pomysł z pewnością nie przypadnie do gustu premier May, ale wygląda na to, że jest on elementem strategii negocjacyjnej Brukseli.
Cały czas bowiem trwa próba sił, w której stawką są gwarancje brytyjskiego rządu dla 3 milionów imigrantów z UE żyjących na Wyspach. Premier May mimo licznych apeli gwarancji nie daje, daje za to do zrozumienia, że imigranci z UE są kartą przetargową w sprawie gwarancji niezmienności praw dla miliona Brytyjczyków, którzy żyją w pozostałych krajach UE.
Negocjatorzy z UE będą teraz próbować przekonać brytyjski rząd, aby dał możliwość wjazdu do UK dodatkowej grupie „dawnych” imigrantów. Z pełnym dostępem do opieki socjalnej, szkolnictwa, służby zdrowia. Taka wizja z pewnością jest koszmarem dla rządu, być może to zdopinguje May do rychłego zakończenia sporu związanego z gwarancjami dla imigrantów z UE.
Michel Barnier, szef unijnego zespołu negocjatorów, dodał, że gwarancje dla imigrantów UE w Wielkiej Brytanii powinny obejmować całe rodziny, łącznie z dziećmi, nawet w przypadku, gdy dzieci nie mieszkały w UK.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk