Mimo wielu kampanii społecznych i zaangażowania służb, na terenie Wielkiej Brytanii coraz więcej osób pada ofiarą przestępców specjalizujących się w handlu ludźmi i różnych formach ich zniewolenia. W ciągu trzech lat grono takich osób podwoiło się, a są to przypadki, które zostały oficjalnie zgłoszone. Jeszcze w 2013 roku zanotowano 1745 osób, które można było uznać za ofiary tego typu działalności przestępczej. W ubiegłym roku liczba ta wzrosła do 3805.
Prawdziwy obraz tego procederu może być dużo większy, bowiem z danych Home Office wynika, że w UK znajdziemy od 10 do 13 tysięcy osób, które można uznać za ofiary gangów specjalizujących się we współczesnym niewolnictwie. I dlatego rząd na zamiar coś z tym zrobić. Ofiarami przestępców padają najczęściej Albańczycy i Wietnamczycy.
Współczesne oblicze niewolnictwa
Liczba ofiar może ulec zmniejszeniu dzięki temu, że społeczeństwo zacznie rozumieć jak różne odmiany może mieć dzisiejsze niewolnictwo. Przez lata taki proceder był głównie kojarzony z przemytem kobiet i zmuszaniem ich do prostytucji. Obecnie jest to dużo większa skala problemu, która ma wiele form pasujących do pojęcia przemytu ludzi i współczesnego niewolnictwa. Rosnąca świadomość społeczna to efekt miedzy innymi wprowadzenia w 2015 roku Modern Slavery Act. Ustawa zobowiązuje wszystkie władze publiczne do powiadomienia ministerstwa o jakimkolwiek podejrzeniu wystąpienia tego typu przestępstw – mówi Tamara Barnett z Human Trafficking Foundation.
Dane z NCA pokazują, że ofiarami przestępców coraz częściej padają nieletni. Również w przypadku przestępstw na tle seksualnym. Takich przypadków w ciągu roku było dwa razy więcej – 105 (2015) i 215 (2016).
Anne Read z Armii Zbawienia podkreśla, że ofiary takich przestępstw potrzebują długotrwałego wsparcia po tym jak zostaną uratowane z opresji. – Przez długi czas są traktowane jak towar. Nie mają zaufania, bo mówiono im, że w UK czeka na nich dobra praca, tymczasem wpadli w sidła przestępców. Takie osoby wymagają długiej i profesjonalnej pomocy – mówi Read.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.