Gove wziął udział w jednej z międzynarodowych konferencji poświęconej edukacji. W swoim wystąpieniu mocno podkreślił wagę rodzin imigrantów i uchodźców, które przyczyniają się do windowania wyników w szkołach. Dodał, że rodzice dzieci imigrantów z reguły mają „wysokie oczekiwania” w stosunku do swoich pociech.
Co ciekawe, Gove był i zapewne nadal jest gorącym zwolennikiem Brexitu. Mocno wspierał kampanię Vote Leave. W dalszej części swojego wystąpienia dodał więc, że imigracja ma również ciemniejsze strony – w UK sprawiła, że mocno obciążona została służba zdrowia, oświata czy system socjalny. Gove część swojej wypowiedzi poświęcił Londynowi, gdzie od lat notuje się dużo wyższe wyniki szkolnych egzaminów niż w pozostałych rejonach kraju.
To właśnie, według Gove, jest poniekąd zasługą imigrantów i ich dzieci, które w stolicy stanowią sporą część uczniów. – Mamy sporo dowodów potwierdzających, że poziom nauczania w Londynie wzrósł właśnie dzięki imigrantom. Wyniki z egzaminów mamy tu bardzo wysokie, możemy więc śmiało powiedzieć, że dzieci imigrantów mocno podniosły szkolne standardy w Londynie. Sam jako rodzic mogę potwierdzić, że rodzice dzieci imigrantów mają z reguły bardzo wysokie oczekiwania w stosunku do naszego systemu szkolnictwa – mówi Gove.
Były minister edukacji dodał, że jego teza potwierdza się w innych regionach UK. Tam gdzie wskaźnik imigracji jest niższy, niższy jest też wynik szkolnych egzaminów i generalnie poziom nauczania.
- Niestety wraz z napływem imigrantów szkoły nie tylko zyskiwały na poziomie nauczania, ale również przeżywały spore trudności logistyczne. Wszyscy wiemy, że rośnie liczebność klas, coraz trudniej o miejsce w wybranej szkole, generalnie brakuje miejsc, szkół, a budynki są zbyt ciasne – mówi Gove.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.