To kolejna próba walki z plagą korzystania z telefonów podczas prowadzenia samochodów przez kierowców w UK. 200 funtów grzywny to jedno, kolejna kosztowna nauczka to nawet 100 funtów dopłaty do polisy ubezpieczeniowej.
Nowe zasady już obowiązują, weszły w życie wczoraj, czyli 1 marca. Kwota maksymalnej kary wzrosła dwukrotnie ze 100 do 200 funtów. Nie zmieniła się kara punktowa – nadal kierowca dostaje w takim przypadku 6 punktów karnych.
Wyższe ubezpieczenie
Nowością są konsekwencje związane z ubezpieczeniem auta. Kierowca przyłapany na CU80 – takie oznaczenie ma korzystanie z telefonu podczas prowadzenia – musi się liczyć z problemami ze strony ubezpieczyciela, który może na przykład odmówić sprzedaży polisy. Może też podwyższyć roczną składkę o dodatkowe 100 funtów lub więcej.
Przykładem jest 21-letni kierowca z południowo-wschodniego Londynu, który za roczną polisę dla swojego vauxhall corsa ma zapłacić 701 funtów. Jednak gdy na jego koncie pojawi się CU80, to składka od razu idzie w górę do 877 funtów. Oczywiście w przypadku starszych kierowców, różnica w obu kwotach nie będzie aż tak duża. Z drugiej strony, kierowcy w grupie wiekowej 30-39 lat powinni szczególnie uważać, bo to właśnie oni są najczęściej łapani na korzystaniu z telefonów podczas prowadzenia samochodów.
Dla przykładu, okoliczności podobne jak u wspomnianego 21-latka, ale tym razem kierowca ma 45 lat. Składka klasyczna to 378 funtów, po tym jak zostaje złapany na CU80, składka rośnie o blisko 30 proc. i wynosi 488 funtów.
Przepisy dotyczące karania za korzystanie z telefonów przez kierowców obowiązują w UK od 2003 roku. Prawo nie ogranicza przypadków tylko do rozmawiania przez telefon. Można zostać ukaranym za szeroko pojęte korzystanie z urządzenia – z aplikacji, z portali społecznościowych, pisania wiadomości, maili. Nawet stojąc na światłach. Wyjątkiem są tylko nagłe sytuacje, kiedy chcemy zadzwonić na numery alarmowe. Ale najlepiej zrobić to po zatrzymaniu pojazdu w bezpiecznym miejscu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk