Jeśli przyjmiemy, że wszyscy imigranci z krajów UE przebywający obecnie w Wielkiej Brytanii zechcieliby złożyć podobne wnioski, to z odrzuceniem spotkałoby się wtedy około 800 tys. osób.
Tylko w ostatnich dwóch kwartałach 2016 roku, blisko 13 tys. imigrantów z krajów UE zdecydowało się złożyć wnioski o pobyt stały. Ponad 5 tys. wniosków odrzucono jako nieważne. Wskaźnik odrzuceń średnio wynosi 28 proc. Aby móc złożyć taki wniosek trzeba przebywać nieprzerwalnie na Wyspach przynajmniej od 5 lat.
Przełomowy marzec
Już w przyszłym miesiącu premier Theresa May uruchomi formalnie procedurę Brexitu opisaną artykule 50. traktatu unijnego. Większość ekspertów uznaje tę datę jako moment przełomowy dla imigrantów z UE mieszkających na Wyspach, jak i dla obywateli krajów UE, którzy dopiero rozważają wyjazd na Wyspy.
Ci pierwsi mogą w dość szybkim czasie przekonać się, że nie mają już automatycznego prawa stałego pobytu w Wielkiej Brytanii. To dlatego tak ważna jest długo oczekiwania deklaracja ze strony premier Theresy May, która powinna zagwarantować niezmienność praw dla „starych” imigrantów.
Szacuje się, że May uruchomi procedurę około 20 marca. Prawdopodobnie to będzie data graniczna dla imigrantów – starych i nowych. Swojego czasu głośno się mówiło o tym, że datą graniczną miał być 23 czerwca, czyli dzień referendum. Jednak prawnicy byli zgodni, że spotkałoby się to z ogromnymi protestami i zaskarżeniami decyzji.
Rzecznik Home Office podkreślił, że liczba odrzuconych wniosków o pobyt stały bierze się głownie z uwagi na braki formalne aplikacji. Najczęściej zawierają one błędy, brakuje załączników lub wymaganych opłat. Uprzedził też, że z tak wysokiego wskaźnika odrzuceń nie należy wyciągać pochopnych wniosków.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.