Wielka Brytania otwarta na imigrantów?

Davis dodał również, że „wiele lat” minie zanim Brytyjczykom uda się na rodzimym rynku pracy wypełnić miejsca pracy obecnie zajmowane głównie przez imigrantów. Tego typu stwierdzenie z pewnością nie spodobało się zwolennikom Brexitu, którzy w zdecydowanej większości oczekują od rządu zamknięcia granic dla imigrantów.

Tymczasem Davis daje do zrozumienia, że Wielka Brytania nie zamierza po Brexicie zamykać drzwi dla pracowników z zagranicy, a szczególnie z krajów należących do UE. Minister zasugerował, że w przypadku zamknięcia granicy dla pracowników z UE, Brytyjczycy potrzebowaliby wiele lat na zastąpienie ich na wielu stanowiskach pracy.

„Nie zamkniemy drzwi przed imigrantami”

Eksperci nie mają wątpliwości, że komentarze Davisa najwyraźniej miały na celu uspokojenie nastrojów w Europie. Głównie wśród imigrantów, którzy coraz głośniej domagają się gwarancji niezmienności praw pobytu w UK od premier May. Z drugiej strony było jasne, że słowa Davisa wywołają irytację wśród wyborców głosujących za Brexitem, którzy oczekują ograniczenia imigracji na Wyspach.

- Imigranci odgrywają obecnie znaczącą rolę na naszym rynku pracy, zwłaszcza w rolnictwie, sektorze hotelowym, usługowym czy usług społecznych. Minie wiele czasu zanim te stanowiska zajmą Brytyjczycy. To, że zmieniamy kierunek naszej polityki nie oznacza od razu, że zamkniemy nagle przed imigrantami drzwi. Nie zrobimy tego – mówi David Davis, podczas wizyty w Estonii.

Jeśli słowa Davisa faktycznie są zgodne z prawdą, to Theresie May będzie dużo trudniej osiągnąć zapowiadane cele dotycząc redukcji wskaźnika migracji. Z kolei były minister Iain Duncan Smith uważa, że „spowolnienie imigracji przyjdzie dużo szybciej niż przypuszcza Davis”.

Wypowiedzi Davisa faktycznie mocno zirytowały zwolenników Brexitu. Arron Banks, jeden z inicjatorów kampanii brexitowej nazwał je „dość zdumiewającymi”. Minister Davis jest w trakcie podróży po stolicach unijnych państw członkowskich, gdzie spotyka się ze swoimi odpowiednikami – osobami wyznaczonymi do prowadzenia negocjacji brexitowych. Sprawa praw imigrantów z UE mieszkających w Wielkiej Brytanii jest kluczowym punktem spornym w tych rozmowach.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• UK chce budować z Polską sojusz będący alternatywą dla Unii
• Wstyd i rozczarowanie po brexicie
• UK przedłuża tymczasowy program wiz pracowniczych
• 2022: Nowe przepisy celne i roaming
• Rok po Brexicie - Brytyjczycy żałują wyjścia z UE