Spacer śladami zbrodni, rocznica premiery filmu „Dirty Dancing” i wystawy z Japonią w tle – to tylko niektóre propozycje na ten weekend. Oby był udany!
Brawurowy wyskok Baby podczas finałowego tańca z Johnnym, wykonywanego do dźwięków kultowego „Time of my life”, to jedna z najpamiętniejszych scen światowej kinematografii (na You Tube ma ponad 200 milionów wyświetleń!). Z szacunku do historii kina wypada uczcić okrągłą trzydziestą rocznicę premiery tanecznego klasyka, jakim jest „Dirty Dancing”, koniecznie oglądając ten film w kinie. A Rio Cinema jest wyjątkowym miejscem, utrzymanym w stylu art deco, gwarantującym wyjątkową atmosferę. Na koniec walentynkowego tygodnia, rozsiądźcie się więc w ciemnej sali kinowej, obejmując ramieniem swoje „maleństwo”.