Wichury i deszcze mają dotrzeć do wybrzeży Wielkiej Brytanii pod koniec tego tygodnia. Met Office wydało już odpowiednie ostrzeżenia. Prędkość wiatru ma dochodzić nawet do 115 km/h, należy więc przygotować się na dość ekstremalne warunki.
Ostrzeżenia dotyczą głównie południowej części Wielkiej Brytanii, w tym Walii, a także północno-zachodniej Anglii. Główne zagrożenia przy tego typu orkanach to przede wszystkim powalone przez wiatr drzewa oraz zniszczone fragmenty budynków. Trzeba się też przygotować na możliwe ograniczenia w dostępie do sieci elektrycznej, a kierowcy powinni być wyjątkowo ostrożni wobec różnych przeszkód mogących pojawiać się na drogach.
W ciągu dnia Met Office ma podawać więcej szczegółowych danych na temat przemieszczania się i zasięgu „Doris”. Jest szansa, że sztorm zmieni swój kierunek i przesunie się w kierunku Francji.
– Liczne układy niskiego ciśnienia sprawią, że sztorm przemieszcza się dość szybko w kierunku północnej Europy. Jak na razie wszystko na to wskazuje, że dotrze do nas w piątek, przede wszystkim na południu. Warto się przygotować wcześniej na taki scenariusz. Ulewne deszcze mogą również spowodować lokalne podtopienia i zalania – mówi meteorolog z Met Office.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.