Erwinowi i Krystianowi Markowskim udowodniono przestępstwo wobec 18 mężczyzn zwabionych w Polsce wizją dochodowej pracy na Wyspach. Skazani oferowali rodakom pracę w magazynie Sports Direct w Shirebrook, słynnym z afery opisanej przez „Guardian” w 2015 roku.
Co sądzisz o wyroku w sprawie braci Markowskich?
Bracia mieli wspólnika w Polsce, którzy wyszukiwał odpowiednich kandydatów, z reguły były to łatwowierne i naiwne osoby, którym obiecywano złote góry w UK. Kiedy już trafili do Shirebrook, skazani bracia zakładali na ich nazwiska konta bankowe i przechwytywali większość zarobionych pieniędzy w Sports Direct.
Metoda działań skazanych Polaków
Swoim „niewolnikom” bracia Markowscy na wstępie zabierali wszelkie dokumenty, a na drobne wydatki zostawiali im niewielkie kieszonkowe. Erwin i Krystian w szybkim czasie ukradli w ten sposób ponad 35 tys. funtów. Zostali zatrzymani, gdy wykorzystywani Polacy w końcu zawiadomili policję, wcześniej też dali sygnał agencji pracy.
Erwin i Krystian Markowscy, fot. Nottinghamshire police
Jedna z ofiar opowiedziała policjantom, że Markowscy trzymali w domu w tym czasie 11 mężczyzn, wszyscy pracowali we wspomnianym magazynie. Podczas procesu, sędzia podkreślił, że działalność Polaków była klasyczną formą nowoczesnego niewolnictwa. – Były to zaplanowane i systematyczne działania zmierzające do całkowitego wykorzystania ludzi, okradania ich z zarobionych pieniędzy i trzymania ich w dość skromnych warunkach – mówił sędzia.
- Z zadowoleniem przyjęliśmy informację o wyroku skazującym dla tych dwóch osób. Tym bardziej, że z naszej strony również w lutym 2016 roku informowaliśmy policję o tym procederze. Podobny sygnał dotarł z agencji Transline. To jasny sygnał mówiący o tym, że nasza firma nie toleruje tego typu zachowań – mówi rzecznik Sports Direct.
- Ci dwaj panowie nie mieli nic wspólnego z naszą agencją. Działali na własną rękę. Jak tylko otrzymaliśmy pierwsze informacje, od razu zawiadomiliśmy policję. Po tym wszystkim zaostrzyliśmy nasze procedury, zwłaszcza dotyczące przelewów wynagrodzenia na konta – mówi rzecznik Transline
- To szokujące, że w XXI wieku nadal dzieją się takie rzeczy, niczym z powieści Dickensa. Współcześni niewolnicy pracowali w magazynie jednej z największych sieci handlowych na świecie – mówi Steve Turner z Unite.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk