W komentarzach dotyczących
wczorajszego wystąpienia premier May coraz częściej przewijają się głosy dotyczące gwarancji niezmienności praw pobytu dla imigrantów z krajów UE mieszkających w UK. Przedstawiciele organizacji proeuropejskich i wspierających imigrantów wezwali premier do „niezwłocznego i jednostronnego” zagwarantowania praw obywatelom krajów UE.
Ich zdaniem to dalsze przedłużanie niepewności ponad 3 milionów ludzi mieszkających i pracujących w Wielkiej Brytanii. Po raz kolejny apelują do May, aby publicznie dała gwarancje imigrantom z UE i to najlepiej, aby taka gwarancja miała miejsce przed końcem marca br., czyli do czasu uruchomienia artykułu 50. traktatu unijnego, który rozpocznie dwuletnie negocjacje związane z Brexitem.
Sytuacja imigrantów – karta przetargowa
Coraz częściej słychać też głosy o tym, że May celowo zwleka z gwarancjami dla imigrantów z UE, bo traktuje to jako kartę przetargową. Gra toczy się o takie same gwarancje dla przeszło miliona Brytyjczyków żyjących w różnych krajach UE.
- To głęboko rozczarowujące, że pani premier w swoim wystąpieniu nie ujęła tak ważnej kwestii gwarancji praw dla ponad 3 milionów pracowników z krajów UE. Ci ludzie oczekują od niej, że w końcu ich status oraz przyszłość w UK będzie uporządkowana.
Ponad 3 miliony osób czeka na wypowiedź premier May dotyczącą gwarancji ochrony ich praw po tym jak dojdzie do Brexitu. Wszyscy mają prawo oczekiwać od brytyjskiego rządu niezmienności ich dotychczasowych praw.
– czytamy w oświadczeniu.
Do tej pory May jedynie powtarza, że takie prawa imigrantom z UE zapewni, a na pytanie kiedy odpowiada „najszybciej, jak to możliwe”. Po wczorajszej mowie May, na Twitterze pojawiło się sporo informacji krytykujących brak informacji o gwarancjach dla pracowników z UE.
„May powinna rozpocząć wystąpienie od gwarancji prawa dla imigrantów z UE mieszkających na Wyspach. Jeśli nie dostaniemy dobrej umowy, to wtedy zagramy imigrantami” – napisała Yvette Cooper , posłanka Partii Pracy.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk