19-letni Andrzej Wasilewski pokazał pracownikowi paszport, aby udowodnić swój wiek, jednak sprzedawca nie uznał dokumentu, ponieważ był wyrobiony w Polsce. Wtedy dziewczyna Wasilewskiego, Irlandka Hollie O’Brien wyciągnęła swój dokument, który pracownik zaakceptował bez problemu. I to właśnie O’Brien nagłośniła w mediach społecznościowych sprawę dyskryminacji w Tesco. – Sprzedawca powiedział, że nie może uznać tego dokumentu i zadzwonił po swojego przełożonego. Ten przyszedł i również potwierdził, że sklep nie akceptuje zagranicznych paszportów. Mocno się zezłościłam i złożyłam skargę na Tesco – opowiada brytyjskim mediom O’Brien.
Dziewczyna zastanawia się, że skoro Tesco nie uznaje zagranicznych dokumentów ID, to w jaki sposób obcokrajowcy mieliby potwierdzać swój wiek kupując alkohol. – Taka postawa jest nie do przyjęcia w dzisiejszych czasach – podkreśla.
Andrzej Wasilewski urodził się w Polsce, w Irlandii mieszka od wielu lat i czuje się bardziej Irlandczykiem niż Polakiem. – To była dziwna sytuacja, nigdy wcześniej nie miałem takiego problemu. Co miałem zrobić, żeby kupić to piwo, przecież nie mam irlandzkiego paszportu? – zastanawia się chłopak. Pokazał pracownikom Tesco również inne dokumenty – polski dowód osobisty oraz irlandzką legitymację studencka. To również było za mało. – Usłyszałem, że Tesco respektuje jedynie irlandzkie lub brytyjskie paszporty, więc wtedy Hollie pokazała swój dokument. Czy jej paszport jest lepszy niż mój?
Do całej sprawy ustosunkował się rzecznik irlandzkiego Tesco. Przyznał, że pracownicy Tesco powinni respektować wszystkie paszporty jako ważne dokumenty tożsamości. „Chcielibyśmy przeprosić Andrzeja za to, że jego paszport został odrzucony w sklepie. To nie jest zgodne z naszą polityką. Przepraszamy za wszelkie niedogodności. Zapewniamy, że taka sytuacja się więcej nie powtórzy” – czytamy w oświadczeniu Tesco.
kk, MojaWyspa.co.uk