Według Dame Louise Casey, przedstawicielki rządu ds. opieki socjalnej, instytucje publiczne i politycy w UK coraz częściej ignorują lub tolerują podziały społeczne oraz szkodliwe zjawiska religijne, z obawy o posądzenie o rasizm.
Stąd - zdaniem Dame Louise Casey - na Wyspach rosnące nierówności społeczne, podziały, segregacje i niedostatki ekonomiczne. W najnowszym raporcie czytamy również o tym, że imigranci powinni być zobowiązani do integracji społecznej, a w szkołach publicznych powinien być większy nacisk na promowanie brytyjskich wartości.
Minister ds. społeczności Sajid Javid zapewnił, że z uwagą zapozna się z raportem i wyciągnie z niego wnioski. Raport Dame Louise Casey mówi wyraźnie o tym, że wiele mniejszości społecznych w UK unika integracji. Autorka nie szczędzi krytyki pod adresem rządu, głównie za brak zaangażowania w problem społecznej integracji w kraju, gdzie struktura mieszkańców jest tak zróżnicowana i złożona.
W raporcie znajdziemy 12 zaleceń, które mają pomóc w naprawie problemu. To m.in. promowanie brytyjskich wartości w szkołach publicznych po to, aby budować wspólnotę, integrację, tolerancję i społeczeństwo obywatelskie. To również zwiększenie intensywności nauki angielskiego wśród szczególnie izolowanych grup społecznych.
Dame Louise Casey uważa również, że nowi imigranci przybywający na Wyspy powinni składać coś w rodzaju „przysięgi integracji z wartościami brytyjskimi i społeczeństwem”. Z kolei samorządy powinny bardziej uważnie przyglądać się strukturze społecznej i reagować zgodnie z oceną sytuacji. Za to rząd powinien wspierać nowy program mający na celu poprawę spójności społecznej.
Autorka raportu zauważa, że w wielu społecznościach muzułmańskich w UK zaczyna dominować poczucie krzywdy. Podkreśla los wielu kobiet, które są marginalizowane m.in. z powodu nieznajomości języka i poddawane „przymusowej kontroli, przemocy i nadużyć często w imię nakazów kultowych i religijnych”.
Dame Louise Casey dostrzega problem w wielu społecznościach w UK, które nie nadążają za tempem i skalą zmian. Powstają luki społeczne, rozwarstwienie ekonomiczne i poczucie nieprzystosowania.
– Zdecydowanie potrzebujemy większego zaangażowania rządu w politykę integracyjną. Rosnąca liczba ludności i coraz większa polaryzacja to sygnał, że czas zbudować demokrację dla wszystkich – mówi Dame Louise Casey.
MS, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.