MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

29/11/2016 12:08:00

Niebezpieczne tatuaże

Niebezpieczne tatuażeCo 4 osoba w wieku 18-35 lat żałuje jego wykonania. Dlaczego? Mówią, że byli młodzi, nie zastanawiali się i nie szukali informacji na ten temat.
Jeśli ktoś chce, znajdzie raporty o komplikacjach, infekcjach, toksynach, bliznach, oparzeniach i chronicznych podrażnieniach. Ale bądźmy szczerzy: kto to robi?

Z tatuażem problem jest taki, że może wpływać na system odpornościowy i wywoływać nieprzewidziane konsekwencje zdrowotne. Niektóre tusze mogą być toksyczne, inne, zdarza się, że zawierają substancje, jakich organizm człowieka może nie zaakceptować. W testach przeprowadzonych dla Harris Poll, zleconych przez australijski rząd, czytamy, że większość pracowni używa medykamentów niespełniających międzynarodowych standardów bezpieczeństwa zdrowia.

The European Society of Tattoo and Pigment Research powstała w 2013 roku. To instytucja mająca na celu edukację zwłaszcza osób młodych, zwykle ignorujących skutki uboczne. Do tego dochodzi organizacja Food and Drug Administration, zwracająca uwagę, że składniki wybranych barwników używanych do tatuażu, bardziej nadają się do drukarek, czy malowania samochodów niż aplikacji na ludzką skórę.

Tusze zawierające w składzie metale mogą być problemem podczas badania rezonansem magnetycznym. Odnotowano przypadki poparzeń – niezwykle rzadko, ale miały miejsce. Lekarze doradzają unikania barwników na bazie żelaza.

Innym zjawiskiem są infekcje u ok. 3 proc. klientów salonów tatuaży. Dochodzi do nich najczęściej wskutek słabego przygotowania skóry przed zabiegiem. Gdy narzędzia albo powierzchnia ciała są słabo wysterylizowane, to o kłopoty bardzo łatwo.

4 proc. wytatuowanych odczuwa ból po zabiegu, przekraczający nawet miesiąc. 22 proc. mówi o swędzeniu na przestrzeni kilku tygodni, podaje Uniwersytet Medyczny w amerykańskiej Luizjanie.

Wszyscy rozważający zrobienie go, powinni być świadomi ryzyka potencjalnego zarażenia kilku poważnymi chorobami, w tym wirusowym zapaleniem wątroby. Amerykański Czerwony Krzyż wprowadził restrykcje wśród dawców krwi posiadających tatuaż.

Noszący go często tłumaczą, że decyzja została podjęta w zbyt młodym wieku, bez zastanowienia. Po jakimś czasie rysunek nie pasował do późniejszego stylu życia, niekiedy tracił na aktualności. Zbyt widoczny może nie przypaść do gustu pracodawcy.

Nikogo nie dziwią sportowcy i muzycy ostro pokryci nim. Trudno jednak wyobrazić sobie lekarza, nauczyciela szkoły podstawowej, urzędnika poważnej firmy albo kandydata na prezydenta, wyglądających w ten sposób.

Ludzie wywodzący się ze środowisk, gdzie większość nosi tatuaże, nie widzą w tym problemu. Zaakceptowanie go u innych przychodzi im łatwiej, podaje „The social science journal”. W niektórych kręgach posiadanie obrazka na ciele stygmatyzuje. Decyzji o nim w młodym wieku żałuje potem 32 proc. zamężnych osób i 37 proc. studentów.

W związku z rosnącą liczbą wytatuowanych rośnie liczba miejsc, w których można pozbyć się go laserem. Obecnie dostępna technika pozwala na usunięcie większości kolorów. Większości, ale nie wszystkich. Na pewno gorzej schodzą ciemniejsze – im ciemniejsze, tym więcej wymagają wysiłku. Na pozbycie się rozłożonych po całym ciele potrzeba nawet kilku lat. W skrajnych przypadkach usuwanie może skończyć się pozostawieniem jeszcze ciemniejszej blizny. Na szczęście zdarza się to bardzo rzadko, pocieszają dermatolodzy. Lepiej jednak rozważniej podjąć decyzję przed wejściem do salonu. Z tym niestety bywa kłopot, bo mówimy o rozwadze i przewidywaniu konsekwencji w przypadku młodych osób, a to rzadko idzie w parze.

Sylwia Milan, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska