May w rozmowie z BBC stwierdziła wręcz, że na Wielką Brytanie czekają nowe możliwości handlowe po Brexicie. Brytjska premier uważa, że planowane ograniczenie imigracji nie wpłynie negatywnie na wymianę handlową, a co więcej - w pobrexitowym świecie Wielka Brytania ma się ekonomicznie znakomicie odnaleźć wykorzystując nowe możliwości.
May słowa te wypowiadała podczas oficjalnej wizyty w Indiach, wyraźnie dając sygnał miejscowemu biznesowi. Premier jest przekonana, że Indie mogą jeszcze bardziej zbliżyć się handlowo z Wielką Brytanią, zwłaszcza po Brexicie. Odniosła się też do raportu Institute for Fiscal Studies, w którym czytamy o groźbie wzrostu zadłużenia państwa. Zdaniem May tezy te są bezpodstawne, a gospodarka UK ma solidne fundamenty.
- Nie powinniśmy się obawiać zaburzenia handlu po Brexicie. Mamy gospodarkę w bardzo dobrym stanie i jestem przekonana, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE czekają na nas zupełnie nowe możliwości handlowe, które z pewnością odpowiednio wykorzystamy – mówi May.
Cześć ekspertów nie do końca wierzy w to, że rząd będzie w stanie ograniczyć wskaźnik migracji do 100 tys. osób rocznie i jednocześnie rozwijać handel międzynarodowy, jako kraj nienależący do UE. May podczas wizyty w Indiach zapewniła, że rząd pracuje nad korzystnymi zmianami wizowymi dla Hindusów, jednocześnie licząc na jeszcze szerszą współpracę gospodarczą z tym krajem.
Po opuszczeniu UE, Wielka Brytania będzie mogła negocjować swoje własne warunki handlowe z innymi krajami, co zdaniem May sprawi, że UK stanie się światowym liderem wolnego handlu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk