MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

31/10/2016 07:01:00

Śmierć za granicą

Padają ofiarą terrorystów, zorganizowanych gangów, pospolitych przestępców. W ciągu niespełna czterech lat za granicą zostało zabitych ponad 250 Brytyjczyków.

Premier na celowniku


Zagraniczne morderstwa, zagraniczni zabójcy. Terroryści, gangsterzy, mafiozi, pospolici przestępcy… Jednak ten schemat nie zawsze się sprawdza.

– Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że życie mojego syna było ważne, a jego śmierć bezsensowna i brutalna – mówiła Sharon Matthews (43), matka czarnoskórego chłopaka, który zginął w kurorcie Malia na Krecie. Tyrrell Matthews-Burton, sprzedawca w sklepie z ubraniami w londyńskiej dzielnicy Leyton, został zasztyletowany podczas świętowania swoich 19. urodzin. Do tragedii doszło w lipcu 2013 roku, w ostatnim dniu pobytu nastolatka na letnich wakacjach.

Matthews-Burton był ofiarą wielkiej bitwy, do jakiej doszło przed lokalnym barem, w której uczestniczyło niemal 30 brytyjskich turystów. 19-latek wykrwawił się na śmierć, mimo szybkiej pomocy medycznej. Policja aresztowała 18 mężczyzn, ale ostatecznie tylko dwóch z nich poniosło konsekwencje. Podejrzany o morderstwo Myles Litchmore-Dunbar, student ekonomii z Catford, przesiedział w greckim więzieniu 16 miesięcy, jednak ostatecznie został oczyszczony z zarzutów i wrócił do domu. Ślady jego DNA nie zostały znalezione na żadnym z trzech noży zabezpieczonych na miejscu i od początku twierdził, że z zabójstwem nie ma nic wspólnego. Uznano go jednak winnym wywołania awantury, przeciwko czemu złożył apelację.

Z kolei Dejon Anaughe (20) z Forest Hill został uniewinniony z zarzutów o współudział w morderstwie, chociaż sąd stwierdził, że to on sprowokował bijatykę oraz posiadał nóż i zamierzał go użyć.

Obaj mężczyźni otrzymali wyroki trzech lat w zawieszeniu, ale prokurator złożył apelację przeciwko temu werdyktowi. Rozczarowania takim obrotem sprawy nie kryła również rodzina zamordowanego chłopaka, która od początku aktywnie angażowała się w śledztwo. Najbliżsi ofiary pojechali nawet do Grecji – po to, żeby złożyć zeznania, a jednocześnie uzyskać gwarancję, że lokalny wymiar sprawiedliwości zrobi wszystko, co możliwe, by ustalić prawdę.

Dwa lata po zabójstwie syna Sharon Matthews mówiła w wywiadzie dla „Evening Standard”: – W czasie, kiedy razem z rodziną i przyjaciółmi powinnam obchodzić 21. urodziny Tyrrella, opłakuję jego stratę. Minęły dwa lata od tego brutalnego morderstwa, które zdewastowało mnie i sprawiło, że moje życie stało się puste. Ból pogłębia fakt, iż odpowiedzialni za tę śmierć są na wolności i cieszą się życiem – stwierdziła Sharon Matthews, dodając, że jej syn zawsze unikał kłopotów i nigdy nie działał w żadnym gangu.

W związku z tą sprawą na celowniku brytyjskich mediów znalazł się ówczesny premier David Cameron. Wytykano mu, że o ile w wyjaśnienie okoliczności zabójstwa dwojga Brytyjczyków w Tajlandii zaangażował się osobiście, wysyłając nawet policjantów, żeby nadzorowali postępy śledztwa, to w tym przypadku nie zrobił zupełnie nic. Czy dlatego, że sprawcami byli Brytyjczycy, a ofiarą czarnoskóry mężczyzna?

Piotr Gulbicki, Cooltura

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska