Takie informacje można usłyszeć od wysoko postawionych oficjeli w Brukseli. Informacje potwierdza też Donald Tusk, któremu May miała powiedzieć, że Wielka Brytania będzie gotowa do rozpoczęcia formalnych negocjacji z końcem lutego.
To jak do tej pory najbardziej konkretna informacja dotycząca startu procedury brexitowej. Jest ona zgodna z tym, co May komunikowała do tej pory, czyli brakiem formalnych działań do końca 2016 roku.
Aby cała sprawa mogła ruszyć z miejsca, najpierw Wielka Brytania będzie musiała formalnie uruchomić procedurę przewidzianą w artykule 50 traktatu lizbońskiego. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do tego w lutym przyszłego roku.
Donald Tusk potwierdził, że postawa premier May jest bardzo otwarta i szczera. – Pani premier potwierdziła, że w tym roku nie zamierza uruchamiać procedury opisanej w 50 artykule. Jest za to wysoce prawdopodobne, że Brytyjczycy będą gotowi w lutym, a być może nawet w styczniu – mówi Tusk.
Nadal sporną sprawą numer jeden jest dostęp UK do unijnego rynku oraz podejście Wielkiej Brytanii do unijnej zasady swobodnego przemieszczania się. May cały czas podkreśla, że w procesie negocjacji jej kraj będzie mocno walczył o formalne narzędzia pozwalające kontrolować napływ imigrantów, zwłaszcza tych z UE.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk