MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

05/09/2016 07:55:00

Felieton: O wyższości Polaków nad…

Felieton: O wyższości Polaków nad…no cóż – całą resztą imigrantów w UK. To nie mój wymysł, tylko brytyjskiego dziennikarza BBC, który stwierdził, że Polacy to idealni imigranci. A skoro idealni, to lepsi niż wszyscy inni, choćby nieznacznie od nich odmienni. Sorry, Afryko, Azjo i Arabio. No i reszto Europy.
„Gdybyśmy usiedli z kartką papieru i ołówkiem i spróbowali ustalić, jaki kraj byłby idealnym źródłem imigrantów dla Wielkiej Brytanii, to myślę, że po wzięciu pod uwagę wszystkich procentów, historycznych dat i ekonomicznych równań, mielibyśmy słowo Polska zaznaczone, podkreślone i opatrzone trzema wykrzyknikami” - napisał w komentarzu dla „Sunday Times” Andrew Marr, dziennikarz telewizji BBC. Tekst ukazał się pod nagłówkiem „Dziękujemy ci Polsko za użyczenie nam swojej młodzieży – takich migrantów potrzebujemy”. Nieco egzaltowanym, ale dla Polaków z pewnością podbudowującym, a dla reszty Brytyjczyków – pouczającym.

Pouczającym, bo wśród Wyspiarzy nie brakuje przecież tłuków, którzy widzą w nas najeźdźców. Jednocześnie tłuki te w dziwny sposób atakują nas często z większą zaciętością niż inne grupy imigracyjne, dajmy na to, Somalijczyków czy Pakistańczyków. Nawet mimo tego, że owe inne grupy asymilują się ze znacznie większą opornością, świadczą usługi pracownicze na niższym poziomie, wyciskają znacznie więcej z socjalu, odprowadzając do budżetu państwa znacznie mniej pieniędzy, a ponadto bywają bardziej skore do bandyterki (somalijskie czy jamajskie gangi mają nieco lepsze notowania w półświatku niż polscy drobni przestępcy).

Byłoby oczywiście żałosne cieszyć się z posiadania statusu najlepszej siły roboczej w danym kraju. Jednak przecież nie tylko o jakość oferowanej przez nas pracy chodzi, ale zdolność do układania sobie życia w nowych realiach – w sposób korzystny zarówno dla nas, jak i dla autochtonów. Godne odnotowania, że Marr zawarł w swoim tekście następującą uwagę: „Migranci z Polski to znakomici, pełni energii pracownicy, którzy przestrzegają prawa, szanują wartości chrześcijańskie i rodzinne”.

Wizerunek Polaka jako złotej rączki nie wziął się z powietrza. Nasza wszechstronność ma swoje korzenie w PRL-u (no i zbiurokratyzowanym post-PRL-u), kiedy na rozmaite sposoby trzeba było sobie radzić z trudami codziennego życia, co sprzyjało nabywaniu rozmaitych umiejętności. Fakt, że kiedyś byliśmy kojarzeni ze złodziejstwem i pijaństwem to z jednej strony efekt tego, że po otwarciu granic w 2004 r. Polacy dosłownie zalali Wyspy – a wraz ze zwykłymi poszukiwaczami pracy z kraju wyjechało sporo „elementu”, uciekającego przed policją i prokuraturą. Z drugiej stron taki wizerunek zawdzięczamy tabloidom, które byle incydent rozdmuchiwały do sprawy rangi krajowej.

Te same tabloidy nie rozdmuchują już tak bardzo incydentów, których bohaterami są osobnicy  z bardziej egzotycznych regionów świata. Nie robią tego – bo zabrania tego polityczna poprawność. Ryzyko bycia oskarżonym o rasizm, szowinizm i tym podobną współczesną demonologię jest zbyt duże, by dobrze uposażony naczelny jakiegoś szmatławca naraził  swoją posadę nieostrożnymi sensacjami. O wiele bezpieczniej jest straszyć Polakami, bo nikt nie stanie w ich obronie – to w końcu niegroźne białasy z lekko zapóźnionego cywilizacyjnie kraiku.

Jednak Marr pisze nie tylko, że jesteśmy „znakomici i pełni energii” – bo na tle przedstawicieli wielu innych nacji zamieszkujących UK Polacy wyróżniają się „robotnością” i przedsiębiorczym wigorem. Pisze również, że „przestrzegamy prawa, szanujemy wartości chrześcijańskie i rodzinne”. No cóż: brawo. Miło, że ktoś w końcu zauważył, że nie biegamy z maczetami po ulicach Londynu, nie ogłaszamy w brytyjskich miastach stref wyjętych spod brytyjskiego prawa, nie uprawiamy gwałtów zbiorowych jako „kar” za „zbyt wyzywający” ubiór, ani nie unosi się za nami zapach trotylu. W dodatku cenimy życie rodzinne bardziej niż parady gejów, no i wyznajemy jedyną religię monoteistyczną, która uznaje równość wszystkich ludzi (w odróżnieniu od islamu czy judaizmu) i promuje bezwarunkową miłość bliźniego.

Jasne, że można wygrzebać z infościeków sto nagłówków z ostatnich dziesięciu lat, które nie potwierdzają pozytywnej opinii na nasz temat – ale lepiej jest pożyć dziesięć lat między ludźmi różnych narodowości i poobserwować na własne oczy zmieniające się realia krajów Europy. Wtedy znaczniej łatwiej będzie się zgodzić z oceną Marra.

Pan Dobrodziej
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

stanislawski

469 komentarzy

5 wrzesień '16

stanislawski napisał:

Coś w tym jest, I tłumaczy to m.in. trzeci akapit.
"Pouczającym, bo wśród Wyspiarzy nie brakuje przecież tłuków, którzy widzą w nas najeźdźców. Jednocześnie tłuki te w dziwny sposób atakują nas często z większą zaciętością niż inne grupy imigracyjne, dajmy na to, Somalijczyków czy Pakistańczyków. Nawet mimo tego, że owe inne grupy asymilują się ze znacznie większą opornością, świadczą usługi pracownicze na niższym poziomie,"

No właśnie - oni są mniejszą konkurencją. Świadczą bowiem usługi pracownicze na niższym poziomie. Niektórych rzeczy w ogóle nie robią - zwłaszcza tych, które wykonują tłuki. Ilu znacie świetnych somalijskich czy pakistańskich budowlańców.
(a ten akapit to pożyczam)

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska