Joanna Krasowska, Prezes Zarządu Koła Rodziców w polskiej szkole im. Heleny Modrzejewskiej na Hanwell
Zdecydowanie stawiam na naukę w polskiej szkole. To ważne aby dzieci uczyły się w grupie, miały kontakt z rówieśnikami, zwłaszcza tutaj na emigracji i właśnie od swoich koleżanek i kolegów uczyły się także języka. W domu, dzieci uczą się tylko języka na poziomie leksykalnym domu, w szkole mają szansę nauki na lekcjach prowadzonych przez różnych nauczycieli. Wykształconych, wykwalifikowanych ludzi, pedagogów, którzy mają nie tylko predyspozycje, umiejętności, ale przede wszystkim doświadczenie w pracy z dziećmi. Korepetycje, prywatne lekcje, czy naukę przez internet traktuję jako dodatkowy bonus, możliwość, którą można się podpierać, jednak nic nie zastąpi instytucji, jaką jest polska szkoła, ponieważ szkoła to gama zajęć dodatkowych, pozalekcyjnych, to spotkania, bale, lekcje historii prowadzone przez świadków historii, wycieczki i przede wszystkim integracja z Polonią, a także organizacja wydarzeń, konkursów, w których uczestniczy polska społeczność na Wyspach. Wreszcie szkoła, to integracja nie tylko wśród dzieci, ale także wśród rodziców, bo oni także tutaj zawierają przyjaźnie, otrzymują wsparcie, mają kontakt z osobami i instytucjami polskimi, jak i brytyjskimi, z którymi współpracuje szkoła. Być może takiej szansy nie mieliby nigdzie indziej. Długa jest lista podmiotów, instytucji, stowarzyszeń, organizacji i firm komercyjnych, z którymi współpracuje nasza szkoła. Dla dobra naszych dzieci, w trosce o ich tożsamość, wspólnie z kadrą i rodzicami, tworzymy to wszystko razem. Tym samym dajemy przykład naszym dzieciom.