Nicola Sturgeon w ostatnich publicznych wystąpieniach w pełni poparła pomysł, aby brytyjski rząd w końcu się określił i dał gwarancje wszystkim obecnym imigrantom w UK. Ale czy wszyscy tak chętnie popierają ten pomysł?
Zdaniem Sturgeon scenariusz, w którym wszyscy imigranci z UE mieszkający na Wyspach zostaną poproszeni o opuszczenie kraju jest „nie do pomyślenia”. Jednak jej zdaniem premier Theresa May powinna jak najszybciej rozwiać wszelkie wątpliwości co do przyszłego statusu ponad 3 milionów mieszkańców Wielkiej Brytanii.
Nicola Sturgeon wyraziła swoje obawy związane z tym tematem podczas specjalnego posiedzenia szkockiego rządu w Edynburgu, w którym udział wzięli imigranci z różnych krajów UE. Sturgeon powiedziała gościom wprost, że sytuacja, w której się obecnie znaleźli „łamie jej serce”. Ubolewała, że sama nie jest w stanie dać im jakichkolwiek gwarancji związanych z ich statusem, ponieważ o wszystkim decyduje Londyn.
Szkocja kontra Londyn
Uczestnicy spotkania dzielili się swoimi obawami związanymi z Brexitem. Na spotkaniu w Edynburgu obecna była m.in. Włoszka Caroline Magoha, której 13-letni syn coraz częściej w szkole spotyka się z niezbyt sympatycznymi zachowaniami kolegów.
– Nie chcemy tu żyć z w połowie spakowanymi walizkami. Chcemy mieć pewność, że nic nam nie grozi., bo raczej nie chcemy być kolejnymi uchodźcami. Tymczasem do obecnego rządu nie mam w ogóle zaufania w tej kwestii. Pewnie dnia ockną się i uruchomią procedurę przewidzianą w artykule 50 i oznajmią nam, że mamy pół roku na opuszczenie Wielkiej Brytanii. Są do tego zdolni – mówi Caroline Magoha.
- Naprawdę jest mi przykro, ze jako pierwsza minister szkockiego rządu, wybrana w demokratyczny sposób jako lider tego kraju, nie jestem w stanie dać wam żadnych gwarancji. To nieludzkie trzymać tyle osób w niepewności. Rząd w Londynie powinien natychmiast formalnie określić waszą sytuację – mówi Nicola Sturgeon
Tymczasem rząd Theresy May, który kilka razy próbował uspokoić nastroje wśród unijnych imigrantów, nadal nie wykluczył możliwości przyszłych deportacji.
– Pani premier jasno wyraziła swoje stanowisko i niejednokrotnie komunikowała, że jako szefowa rządu chce chronić status imigrantów z krajów Unii Europejskiej żyjących w UK. Powtarzała też często, że jednym problemem na drodze do gwarancji dla imigrantów z UE, są ewentualne zmiany w prawach Brytyjczyków żyjących w UE. Jeśli nic takiego się nie wydarzy, to imigranci w UK nie mają się czego obawiać – mówi rzecznik rządu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.