Fotografia otwiera ludziom świat. Pozwala zobaczyć to, czego w inny sposób prawdopodobnie nigdy byś nie ujrzał – mawiała Dorothy Bohm, której zdjęcia Londynu lat 60-tych ubiegłego wieku można oglądać w Jewish Museum do końca sierpnia.
LONDYN
Dorothy Bohm: Sixties London, wystawa w Jewish Museum London, 28 kwietnia – 29 sierpnia 2016, £7.50 / dzieci w wieku 6–15 lat £3.50, poniżej 5 roku życia wstęp wolny / bilet rodzinny £18 (2 dorosłych, maks. 4 dzieci)
Dorothy Bohm dokumentowała jedną z najciekawszych dekad w historii Londynu, lata 60-te XX wieku, z perspektywy uczestnika i obserwatora „zwyczajnego” życia. Była to epoka narodzin wielu brytyjskich subkultur i to między innymi im przyglądała się przez obiektyw swojego aparatu, mieszkająca w Londynie od lat 1950. młoda fotografka.
Dorothy Bohm urodziła się w 1924 roku w Prusach Wschodnich w rodzinie o żydowsko-litewskich korzeniach, w 1932 roku uciekając od zagrożenia nazizmem rodzina przeniosła się na Litwę, a w 1939 roku sama Dorothy została wysłana przez rodziców do Wielkiej Brytanii. Od ojca dostała aparat Leica i tak rozpoczęła się historia jej kariery. W późniejszych latach pracowała jako fotograf, podróżując po całym świecie, od Europy, obu Ameryk, po Daleki Wschód. Upamiętniała na kliszy fotograficznej napotkanych ludzi, ich codzienność. To ona współtworzyła w 1971 roku istniejąca do dziś londyńską Photographers’ Gallery, której przez piętnaście lat była dyrektorem. Jej zdjęcia Londynu lat 1960. pokazują przede wszystkim ludzi i ogromną różnorodność ich życia: dzieci w wieku szkolnym, modną młodzież, robotników, staruszki. Jak sama mówi, Bohm zawsze fotografowała dla przyjemności i jest to wyczuwalne w jej zdjęciach, wsysających w głąb uchwyconej sytuacji, doskonale rozegranych formalnie i jeszcze okraszonych uroczym poczuciem humoru. Najlepszą rekomendacją fotografii Dorothy Bohm (jak i fotografii jako dziedziny w ogóle) będą jej własne słowa: Fotografia otwiera ludziom świat. Pozwala zobaczyć to, czego w inny sposób prawdopodobnie nigdy byś nie ujrzał.