Wynik pierwszego meczu (1:1 na wyjeździe) zmuszał zespół mistrza Bośni i Hercegowiny do taktyki ofensywnej, nastawionej na zdobycie co najmniej jednej bramki, przy zerowym koncie strat. I rzeczywiście, przez pierwsze kilka minut gra toczyła się na połowie Legii, a pressing w wykonaniu gości był prowadzony wzorowo. Skończyło się jednak na strachu i jednym rzucie rożnym, bez celnego strzału w światło bramki Malarza.
Gdy wydawało się, że Legia rozwinie skrzydła, kontuzji doznał (sfaulowany przez Tomicia) Guilherme i już w 15 minucie zastąpił go Kasper Hamalainen.
Goście nadal przejawiali większą ochotę do gry ofensywnej, a po strzale Ognjena Todorovićia z daleka, w 25 minucie dobrze interweniował Arkadiusz Malarz.
To podziałało mobilizująco na piłkarzy warszawskich, którzy przenieśli akcję na pole karne Bośniaków. I oto kilka chwil później, ten sam Todorović zdaniem arbitra zagrał ręką na polu karnym, a sędzia podyktował jedenastkę, którą Nemanja Nikolić pewnym strzałem w okienko zamienił na bramkę!
Przed przerwą jeszcze tylko Kasper Hamalainen uderzał z daleka, dając okazję do dobrej interwencji Koziciowi.
Michał Pazdan powstrzymuje Jasmina Mesanovića (fot. Paweł Śrutwa)
Po zmianie stron gracze Zrinjskiego dwukrotnie groźnie centrowali w pole karne Legii, i dwukrotnie Michał Pazdan ratował sytuację. Za trzecim razem nikt nie zatrzymał jednak piłki po dośrodkowaniu Ivana Peko i Jasmin Mesanović oddał strzał z 11 metrów, który cudem wybronił Arkadiusz Malarz. Ale był to już ostatni akt nadziei gości na awans do kolejnej rundy.
Nemanja Nikolić natychmiast skarcił bośniacko-chorwacki zespół za tę akcję, wykorzystując podanie Kaspera Hamalainena. Fin przemierzył z piłką połowę boiska, a Węgier strzelił mimo asysty kilku graczy Zrinjskiego.
Snajper Legii miał jeszcze szansę na trzecią bramkę. W 71 minucie otrzymał w polu karnym podanie od Adama Hlouska, lecz jego strzał tym razem obronił Dalibor Kozić. Goście do końca spotkania dążyli do strzelenia choćby jednej bramki. I mogło się to udać w 84 minucie. Po rozegraniu rzutu wolnego strzelał głową Oliver Petrak, jednak Arkadiusz Malarz świetną interwencją wybił piłke, która przy słupku zmierzała do bramki.
Wynik spotkania nie zmienił się. Tym samym Legia Warszawa awansowała do III rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów.
Rywalem w III rundzie będzie zwycięzca słowacko-słoweńskiego pojedynku: AS Trencin - Olimpja Lubljana. Mecze III rundy odbędą się w dniach 26/27 lipca - 2/3 sierpnia.
Protokół meczowy:
19 lipca 2016 Warszawa, mecz II rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, sezon 2016/2017
Legia Warszawa - HSK Zrinjski Mostar 2:0 (1:0)
bramki: 1:0 Nemanja Nikolić 28 rzut karny, 2:0 Nemanja Nikolić 62
żółte kartki: Nemanja Bilbija 31
sędziował: Nicolas Rainville (Francja)
składy:
Legia: Arkadiusz Malarz - Łukasz Broź, Michał Pazdan, Igor Lewczuk, Adam Hlousek - Guilherme(Kasper Hamalainen 15), Tomasz Jodłowiec, Thibault Moulin, Michaił Aleksandrow, Michał Kucharczyk(Tomasz Brzyski 84) - Nemanja Nikolić(Michał Kopczyński 75)
trener: Besnik Hasi
HSK Zrinjski: Dalibor Kozić - Mario Barić, Slobodan Jakovjljević, Matija Katanec(Anto Radeljić 45), Pero Stojkić - Oliver Petrak, Tomislav Tomić, Ivan Peko, Nemanja Bilbija(Milos Zeravica 85), Ognjen Todorivić(Milos Filipowić 78) - Jasmin Mesanović
trener: Vinko Marinković
T. Baryła, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Legia Warszawa zgodnie z przewidywaniami pokonała bośniacki HSK Zrijnski Mostar na własnym boisku i awansowała do kolejnej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów.
