Nie wiadomo jeszcze dokładnie, co wzbudziło podejrzenia, ale pierwsze informacje mówią o tym, że to obsługa samolotu zwróciła uwagę na dziwne zachowanie obu pilotów. Samolot Air Transat miał zabrać na pokład 250 pasażerów, którzy w poniedziałkowe popołudnie chcieli się dostać z Glasgow do Toronto.
Wezwani na miejsce policjanci aresztowali dwóch pilotów w wieku 37 i 39 lat. – Możemy oficjalnie potwierdzić, że obaj mężczyźni zostali zatrzymani pod wpływem alkoholu, co w przypadku ich obowiązków służbowych jest niezgodne z ustawą o bezpieczeństwie transportu.
Przedstawiciele kanadyjskiej linii lotniczej potwierdzili zatrzymanie dwóch pracowników. Dodali też, że lot został przełożony, a pasażerów umieszczono w hotelach. – Nadal czekamy na rezultaty pracy policji, a następnie na dalsze formalne decyzje organów ścigania. Bezpieczeństwo naszych pasażerów i członków załogi jest dla nas najważniejsze – mówi przedstawiciele Air Transat.
Cześć pasażerów dość mocno wyrażała swoją irytację tym, że przez długi czas brakowało oficjalnego wytłumaczenia opóźnienia wylotu. Nick Davis z Toronto pisał na Twitterze o tym, że „linie Air Transat cały dzień go zbywają”. Linie zapewniają, że lot do Toronto zaplanowano na dziś.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk