Wygląda na to, że Brytyjczycy na poważnie obawiają się utraty zdolności swobodnego podróżowania po Unii Europejskiej. Przynajmniej tak twierdzą pracownicy polskiej ambasady w UK, którzy odnotowują gwałtowny wzrost liczby zapytań o polskie obywatelstwo.
- Odbieramy mnóstwo pytań o możliwość uzyskania polskiego paszportu. Od czasu referendum wpłynęło do nas blisko 300 maili, a telefonów w tej sprawie było ponad 700. Wcześniej, w tego typu sprawach było średnio 10 kontaktów miesięcznie – mówi rzeczniczka ambasady.
Zgodnie z polskim prawem o paszport może ubiegać się każdy, kogo przynajmniej jeden rodzic ma polskie obywatelstwo. Obywatelstwo może też uzyskać osoba, która ma również polskich dziadków, jednak raczej nie jest ono przyznawane osobom, których jedynym połączeniem z Polską jest ich małżonek.
- Dzwonią do nas przede wszystkim obywatele brytyjscy, którzy mają męża lub żonę z Polski. Pytają o status dzieci i możliwość uzyskania paszportów dla rodziny. Inni z kolei mają krewnych lub dziadków w Polsce i też mogą ubiegać się o paszport – dodaje rzeczniczka.
Zainteresowanie wykorzystują też różnego rodzaju podejrzane firmy, które w mediach społecznościowych oferują „załatwienie” polskiego paszportu. Ambasada ostrzega, że to próby oszustwa. – Nie współpracujemy z tego typu firmami, pośrednikami. Każdy kto chce zdobyć polski paszport musi spełniać określone warunki i zgłosić się bezpośrednio do nas przez oficjalne kanały – mówi rzeczniczka.
Na początku lipca irlandzki minister spraw zagranicznych również potwierdził ogromne zainteresowanie paszportami.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk