Słowacja obejmuje prezydencję w UE w dość trudnym czasie, kilka dni po unijnym referendum w UK. Miroslav Lajčák dodał również, że ma nadzieję, że Wielka Brytania pozostanie w UE. Jednak wcześniej zadeklarował, że mimo iż szanuje wynik referendum na Wyspach, to będzie wspierał wszelkie inicjatywy, które pomogą zatrzymać Brexit.
Dzień wcześniej amerykański sekretarz stanu John Kerry zasugerował delikatniej, że wcale nie musi dojść do Brexitu i że jest na to szereg sposobów. Słowacki minister poszedł jednak dużo dalej twierdząc, że zrobi wszystko, aby Brexit legalnie i formalnie blokować.
- Będę wspierał wszelkie inicjatywy, które pomogą odwrócić sytuację Brytyjczyków, którą oczywiście szanujemy, ale jednocześnie żałujemy. Ja sam osobiście żałuję, że mieszkańcy UK podjęli taką większościową decyzję. Moim zdaniem Unia Europejska z Wielką Brytanią jest lepszą Unią. Ale co z tym będzie dalej, jest w rękach Brytyjczyków i polityków – mówił Miroslav Lajčák podczas konferencji prasowej.
Inni też wierzą w unijną Wielką Brytanię. Takie nadzieje wyraził szef polskiego MSZ, w podobnym tonie wypowiedział się również Nicolas Sarkozy, który ostro szykuje się do ponownej walki o fotel prezydenta. Francuski polityk nie ukrywa, że marzy mu się strefa Schengen 2 – z wolnością przemieszczania się obywateli ograniczoną tylko dla państw, które w odpowiedni sposób zabezpieczą swoje granice. Coś takie z pewnością nie spotka się z przychylnością pozostałych członków UE, ale może podobać się Brytyjczykom.
Również były kanclerz Helmut Kohl zaapelował do Brukseli, aby ta nie wywierała zbyt silnej presji na UK. Kohl chce, aby dać Brytyjczykom czas na przemyślenie wszystkiego i określenie kolejnego ruchu. Jego zdanie zamykanie drzwi z hukiem przed Wielką Brytanią byłoby wielkim błędem Brukseli.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.