Dzisiaj rano w Londynie w ciągu kilku godzin spadło tyle deszczu, ile w całym miesiącu. Telefon do straży pożarnej dzwonił non stop – w ciągu nocy odnotowano ok. 500 połączeń. Londyńczycy zgłaszali podtopienia domów i firm, wyładowania atmosferyczne i zalanie dróg. Straż interweniowała ponad 400 razy.
Met Office potwierdził, że na niektórych obszarach spadło 40 mm deszczu.
Opady przyczyniły się do zakłóceń w transporcie publicznym. Zawieszony został ruch na linii metra Circe, nieczynna jest stacja Monument. Spore problemy pojawiły się na kolei. Linie Southeastern, South West Trains i Greater Anglia odnotowały utrudnienia w ruchu, zawieszone zostały połączenia na linii Gatwick Express.
- Dzisiaj rano wszystko działo się bardzo szybko, dostajemy z różnych miejsc informacje o podtopieniach, które utrudniają na komunikację. Ponadto walczymy z uderzeniem pioruna w Surbiton, na głównej linii w Waterloo i Blackheath – powiedział rzecznik prasowy Network Rail. Radzi pasażerom, aby dzisiaj przed podróżą upewnili się na stronie przewoźnika, czy kursują wszystkie pociągi.
kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.