Tych pierwszych reprezentował były burmistrz Londynu Boris Johnson, wiceminister energii Andrea Leadsom i posłanka Partii Pracy Gisela Stuart. Członkostwa w Unii Europejskiej bronili nowy burmistrz Londynu Sadiq Khan, liderka Partii Konserwatywnej w Szkocji Ruth Davidson i sekretarz generalna związku zawodowego TUC Frances O'Grady. Ponadto w studiu na SSE Wembley Arena zasiadło ok. 6 tys. wyborców, podzielonych równo wg preferencji związanych z losami Wielkiej Brytanii po referendum. To była największa transmitowana na żywo dyskusja polityczna w BBC.
Główne argumenty obu stron dotyczyły – z jednej strony niepodległości UK (zwolennicy Brexitu), a z drugiej – wzbudzania nienawiści w stosunku do imigrantów (przeciwnicy wyjścia UK z UE).
- Gdyby dzisiaj odbywało się referendum za wejściem do Unii Europejskiej, zagłosowalibyście za? Jeśli nie - poprzyjcie wyjście – argumentowała posłanka Partii Pracy Gisela Stuart. Jej zdaniem Unia Europejska to nieudany projekt polityczny, który przyniósł dużo negatywnych skutków ekonomicznych. Boris Johnson podkreślał, że Unia to „maszyna niszcząca miejsca pracy”. Z kolei w wypowiedziach wiceminister energii nie brakowało ironii – 28 państw członkowskich nie byłoby w stanie się porozumieć nawet co do tego, jakie curry zamówić na wynos, a co dopiero co do warunków wolnego handlu z resztą świata” – mówiła podczas debaty.
Zwolennicy Brexitu podkreślali, że Wielka Brytania musi odzyskać kontrolę nad swoją przyszłością, poziomem imigracji, który już dawno wymknął się rządowi Davida Camerona. To właśnie przez imigrantów Wielka Brytania ma problem z usługami publicznymi (szkoły i szpitale) oraz to właśnie imigranci mają negatywny wpływ na zawodową sytuację wielu Brytyjczyków.
Zwolennicy pozostania Wielkiej Brytanii w Unii powoływali się na opinie ekspertów mówiące o negatywnych skutkach dla brytyjskiej gospodarki, które może przynieść Brexit. O’Grady ze związków zawodowych podkreśliła, że unijni imigranci stanowią znaczą część wśród praowników np. służby zdrowia, więc Brexit mógłby znacznie pogorszyć sytuację tego sektora usług. Jej zdaniem Brexit nie przysłużyłby się również prawom pracowniczym na Wyspach – Argumenty o tym, że prawodawstwo Unii Europejskiej to biurokratyczne obciążenie dla przedsiębiorstw, jest mówieniem o pozbyciu się kluczowych praw pracowniczych – podkreśliła O’Grady.
Przeciwnicy Brexitu krytykowali swoich adwersarzy za budowanie negatywnego wizerunku imigrantów w UK. Burmistrz Londynu Khan wyjaśniał, że informacje zawarte w ulotkach przedreferendalnych, o tym, że Turcja jest gotowa dołączyć do Unii Europejskiej to kłamstwo. Ale to nie wszystko. – Dodatkowe eksponowanie faktu, że Turcja graniczy z Syrią i Irakiem, jest straszeniem ludzi. Kampania zwolenników Brexitu to projekt szerzenia nienawiści – mówił Khan.
Referendum ws. członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej odbędzie się w czwartek 23 czerwca. Według sondaży szanse obu ugrupowań są wyrównane.
Opr. kk, MojaWyspa.co.uk
36 godzin przed rozpoczęciem referendum w sprawie wyjścia lub pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, w BBC odbyła się debata zwolenników i przeciwników Brexitu.
