Wskaźnik migracji znowu blisko rekordu

Tak zwane roczne saldo migracji to różnica pomiędzy liczbą osób, które osiedliły się w UK, a liczbą Brytyjczyków, którzy wyemigrowali z kraju. Od wielu lat wskaźnik ten rośnie, mimo, że premier Cameron nieustannie obiecuje jego obniżenie.

Najnowsze dane za 2015 rok znowu są bliskie rekordów. Tym razem wskaźnik wynosi 333 tys. a do ustanowienia nowego rekordu zabrakło zaledwie 3 tys. Wskaźnik grubo ponad 300 tys. po raz kolejny pokazuje, że Wielka Brytania nadal jest krajem numer jeden jeśli chodzi o masową imigrację zarobkową.

Wskaźnik migracji za 2015 rok jest o 20 tys. wyższy od danych za 2014 rok. Aczkolwiek eksperci z brytyjskiego urzędu statystycznego tłumaczą, że nie jest to stricte efekt rosnącej imigracji, ale bardziej zasługa spadającej liczby Brytyjczyków decydujących się na wyjazd z kraju.

Argument za Brexitem

Kolejny wzrost wskaźnika migracji to świetne informacje dla eurosceptyków i zwolenników Brexitu. Boris Johnson, były burmistrz Londynu, od razu odniósł się do negocjacji unijnych Davida Camerona, których efektem jest „oddanie kontroli imigracji. – Jeśli 23 czerwca zagłosujesz za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE, to możesz się na zawsze pożegnać z jakąkolwiek kontrolą imigracji – mówi Johnson.

Zdaniem Nigela Farage’a, lidera Ukip, najnowsze dane pokazują, że „masowa imigracja do UK nadal jest niestety bez żadnej kontroli, a wszystko cały czas idzie w złą stronę”. – Jeśli pozostaniemy w Unii Europejskiej, nadal będziemy świadkami katastrofalnego w skutkach otwarcia granic – mówi Farage.

Mimo wszystko, minister imigracji , James Brokenshire odpiera zarzuty argumentując, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE w ogóle nie jest cudownym rozwiązaniem problemu rosnącego wskaźnika imigracji.

Tymczasem Wielka Brytania nadal jest „europejską fabryką miejsc pracy”. W 2015 roku na Wyspy przyjechało 308 tys. „długoterminowych” imigrantów, z czego 178 tys. miało wcześniej znalezioną pracę, ale aż 130 tys. osób zaczęło szukać zajęcia dopiero na miejscu.

Na Wyspach pracy szuka nadal bardzo wielu imigrantów z różnych zakątków świata. Ale spory wzrost wskaźnika migracji generuje też spadająca liczba Brytyjczyków, którzy coraz mniej chętnie opuszczają ojczyznę. Liczba takich osób, którzy osiedlili się w innym kraju świata spadła o 14 tys. i za 2015 rok wyniosła 123 tys. Brytyjczycy niechętnie wyjeżdżają, bo ich rodzimy rynek pracy ma się całkiem dobrze. Ci, którzy jednak na to się decydują najczęściej przenoszą się do Australii, Francji lub USA.

MS, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• UK chce budować z Polską sojusz będący alternatywą dla Unii
• Wstyd i rozczarowanie po brexicie
• UK przedłuża tymczasowy program wiz pracowniczych
• 2022: Nowe przepisy celne i roaming
• Rok po Brexicie - Brytyjczycy żałują wyjścia z UE