MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

18/05/2016 15:38:00

Atom ma się dobrze

W tym roku minęło pięć lat od pamiętnego tsunami, które nawiedziło Japonię i spowodowało awarię elektrowni atomowej Fukushima. Z kolei 26 kwietnia minęło 30 lat od największej katastrofy w historii energetyki jądrowej – wybuchu w elektrowni w Czarnobylu.


Na tym jednak antyatomowe działania się kończą. Wystarczy spojrzeć na listę największych potęg nuklearnych, by jednoznacznie stwierdzić, że energetyka atomowa będzie się rozwijać. Rezygnować z niej nie zamierzają bowiem ani USA, ani Francja, a tym bardziej Rosja czy Chiny. Za rozwojem tego sektora opowiadają się nawet tak proekologiczne kraje jak Kanada, Szwecja ,czy jak się okazało w tym roku, również Japonia.

Cameron chce kolejnych atomówek

Do tej listy można dopisać również Wielką Brytanię. Rząd Davida Camerona ani przez moment nie podawał w wątpliwość planów odnowienia swojej floty elektrowni atomowych. Na Wyspach działa obecnie 16 reaktorów, które zaspokajają około 20 proc. krajowego zapotrzebowania na prąd. Zdecydowana większość z nich ma jednak zostać zamknięta do połowy lat 20 dwutysiecznego roku. Ich miejsce zająć mają nowe elektrownie, co pozwoli uniknąć kryzysu energetycznego. Prace nad tymi projektami idą jednak powoli i pojawiają się realne obawy, że nie uda się na czas zbudować nowych reaktorów.

Najbardziej zaawansowany jest projekt elektrowni Hinkley Point C, którego operatorem jest francuski koncern EDF. Projekt ma poparcie rządu; zawarta została odpowiednia umowa zakładająca gwarancje finansowe i cenę za wyprodukowany przez elektrownię prąd, ale francuski inwestor już na obecnym, dość wczesnym etapie prac, ma spore opóźnienia, a także problemy z dopięciem budżetu przedsięwzięcia. Szacuje się, że koszt budowy elektrowni wyniesie około 18 mld funtów. Termin uruchomienia elektrowni wyznaczony jest oficjalnie na 2023 rok, ale szanse na jego dotrzymanie są zerowe, co potwierdzał niedawno sam inwestor.

Drugi z projektów o nazwie Horizon, realizowany jest przez japoński koncern Hitachi. Zakłada on budowę dwóch lub trzech reaktorów w dwóch elektrowniach – walijskiej Wylfie oraz angielskiej Oldbury. Japończycy są wciąż na etapie prac przygotowawczych, a budowa pierwszego reaktora w elektrowni Wylfa ma ruszyć w 2018 roku. Termin jego uruchomienia nie jest jeszcze znany, ale ma nastąpić po połowie przyszłej dekady.

Wreszcie ostatni z istniejących projektów – NuGen, to dzieło innego japońskiego giganta – Toshiby. Jest on najmniej zaawansowany z trzech wymienionych – koncern zapowiada, że ostateczna decyzja inwestycyjna zostanie podjęta nie wcześniej niż za dwa – trzy lata, a budowa miałaby ruszyć około 2020 roku. Istotnym faktem jest jednak to, że konsorcjum pod wodzą japońskiej spółki zakupiło w tym roku około 200 hektarów ziemi w okolicach istniejącej elektrowni atomowej Sellafield w północno-zachodniej Anglii, co świadczy o poważnych zamiarach Japończyków.

W brytyjskich realiach najwięcej wątpliwości budzi nie tyle kwestia bezpieczeństwa elektrowni atomowych (niewielkie ryzyko trzęsień ziemi czy innych katastrof naturalnych), co kosztów. Kontrowersje wiążą się głównie z projektem koncernu EDF, który już kilkakrotnie zmuszony był zrewidować w górę przewidywany budżet przedsięwzięcia. Emocje budzi również ogromna skala wsparcia publicznego w postaci gwarancji cenowych dla wyprodukowanej tam energii – będzie ona wynosiła 89,5 funta za każdą megawatogodzinę. Jest to stawka prawie trzykrotnie wyższa od obecnych hurtowych cen energii na Wyspach. Zarówno rząd jak i inwestor bronią się jednak argumentując, że wszelkie prognozy mówią o znaczącym wzroście cen energii w kolejnych latach, a przyjęta stawka obowiązywać będzie przez 35 lat od uruchomienia elektrowni.

W momencie katastrofy w Fukushimie w 30 krajach świata działały 442 reaktory atomowe. Według danych Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej z końca 2014 roku, po niecałych czterech latach od awarii było ich 438, a kolejnych 70 znajdowało się w budowie.  Zdaniem agencji potencjał elektrowni atomowych na świecie do 2030 roku może wzrosnąć nawet o prawie 90 proc. Pogłoski o śmierci energetyki atomowej na świecie okazały się jak widać mocno przesadzone.

Marcin Szczepański, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska