MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

18/04/2016 07:53:00

Felieton: Stryczek dla Donka

Felieton: Stryczek dla DonkaTrzeba przyznać, że wraz z nastaniem nowej władzy w Polsce zaczęło być bardzo rozrywkowo. Marsze KOD-u, wymarsze Femenu (z kościołów), taniec św. Wita w wykonaniu michnikoidów, a teraz to cacko z drugiej strony barykady: Ewa Stankiewicz, bojówkarka sprawy smoleńskiej, zasugerowała karę śmierci dla naszego eksa Donalda Tuska.
Polska kuchnia polityczna nie służy mi na wątrobę, mimo to zażywam jej kompulsywnie. To chyba jakaś nerwica natręctw albo nie wiem, jak to wytłumaczyć. W pewnym sensie człowiek skazany jest na ten pasztet, jeśli jako tako interesuje się życiem publicznym, co jako tako czynię. A jeśli odrobinę mu zależy na sprawie wspólnej i rzeczy publicznej, to odrobinę musi się przejmować.

Z tym, że w realiach „dobrej zmiany” trudno przejmować się odrobinę – choć i w poprzednich pod tym względem nie było lżej. W poprzednich nastrój psuł demontaż państwa i rabunek mienia społecznego, w obecnych nerwy testuje KOD, watahy aborcjonistek, Komisja Wenecka, komando Michnika, harcerze Lisa, wypociny „New York Timesów” itd. Natomiast sama partia „dobrej zmiany”, wraz z akolitami, to źródło urozmaiconych emocji: czasem przysporzy radości, czasem facepalmu, czasem przyprawi o ciary na plecach (vide: stanowisko PiS w sprawie TTIP czy instalowanie amerykańskich żołdaków nad Wisłą). Dobrze jednak, że w tej rozmaitości doznań znajduje się również miejsce na prozaiczny-sympatyczny LOL.

Tak chyba wypada zaklasyfikować występ lwicy prawicy Ewy Stankiewicz, która zasugerowała stryczek dla naszego znamienitego ekslidera. Ja przynajmniej nieźle się uhahałem na ten pomysł. Zresztą wcale nie szyderczo. Pomysł z punktu wprawił mnie w dobry nastrój i przez chwilę cieszyłem się nim jak dziecko – do momentu, kiedy uruchomiłem mózg. Ale może przytoczmy słowa samej zainteresowanej, żeby mieć stosowny podkład pod dalsze rozważania.

„Właśnie dlatego my do dzisiaj nie mamy wraku, do dzisiaj nie mamy czarnych skrzynek, ponieważ Donald Tusk wbrew polskim interesom, działając na ich szkodę, wyraził na to zgodę, aktywnie do tego doprowadził (...) Tusk jest jednym z największych winowajców w tej sprawie. Mówię o doprowadzeniu do katastrofy, o rozdzieleniu wizyt, o działaniach na szkodę polskiego prezydenta wspólnie z władzami Rosji, czyli dogadywaniu się z władzami Rosji ponad głową polskiego prezydenta. Ale mówię też o największej jego zbrodni, czyli zdradzeniu polskich interesów po katastrofie smoleńskiej (...) Tu powinna być zastosowana najsurowsza z możliwych kar, być może nawet specjalnie na tę okoliczność przywrócona w polskim prawie, dlatego że to jest taka zdrada interesów narodowych, z jaką nie mieliśmy do czynienia - jeśli chodzi o skalę - od czasów Targowicy” - wywodziła Stankiewicz na antenie Telewizji Republika. Dodała również – w reakcji na przytomną uwagę prowadzącego – że skoro Tusk, jako przewodniczący Rady Europejskiej, jest nieuchwytny dla polskiego wymiaru sprawiedliwości, wymiar ten powinien wystąpić do organów Unii Europejskiej.

Podsumujmy: aktualny przewodniczący Rady Europejskiej miałby zostać zdjęty ze stanowiska i poddany egzekucji (takiej na śmierć) w Polsce. Czyż to nie ucieszne? No, ale Stankiewicz tak na serio. No bo wyrażenie „najsurowsza z możliwych kar” z uwagą o jej przywróceniu na tę okoliczność może sugerować wyłącznie karę śmierci – chyba że coś przegapiłem.

Stankiewicz tak na serio – i na dobrą sprawę kto wie, co z tego wyniknie. Bo jeśli myślicie, że taka koncepcja świta w głowie li tylko jednej nadpobudliwej dziennikarce przyklejonej do obozu rządzącego, to prawdopodobnie nie macie racji. Prawdopodobnie jest tak, że wnuczka dziadka z Wehrmachtu na stryczku/krześle(prądowym)/szafocie/pod murem chętnie widziałaby połowa polskiego społeczeństwa.

I w zasadzie specjalnie temu się nie dziwię. Nie dlatego, że uważam pół Polski za bydlaków, tylko dlatego, że uważam, iż nasz eks niezgorzej sobie zasłużył. I nawet bym zapropsował tę inicjatywę, gdyby nie dwie rzeczy.

Pierwsza jest taka, że ze względów fundamentalnych jestem przeciwny karze śmierci, co oznacza, że nie zegzekutowałbym ni Hitlera, ni Stalina, ni własnorącz, ni cudzorącz, a co dopiero prozaicznego zdrajcę narodu i złodzieja.

Druga jest taka, że jeśli pani Stankiewicz faktycznie zainspirowałaby instytucje naszego kraiku do wyteleportowania Donka na łono Abrahama, to reszta cywilizowanego świata wyteleportowałaby nas do dżungli. Niby metaforycznie – chociaż kto wie.

Dlatego miejcie litość, towarzysze antykomuniści.

Pan Dobrodziej
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

londynczyk69

4 komentarze

18 kwiecień '16

londynczyk69 napisał:

czy zawsze musimy się obrażać i obrzucać za przeproszeniem?

profil | IP logowane

stanislawski

469 komentarzy

18 kwiecień '16

stanislawski napisał:

Jesteś niespełna rozumu. Podobnie jak reszta pisowskiej watahy.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska