MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

15/04/2016 12:37:00

Paracetamol: lek na wszystko czy cichy morderca

Brytyjska medycyna wynalazła lek na wszystko. To paracetamol. Pomaga na grypę, anginę oraz kwaśną minę, leczy także bóle brzucha i zapalenie ucha. Owszem, paracetamol ma kilka zalet, ale wywołuje też poważne skutki uboczne – ze zgonem włącznie – w zakresie których brytyjska służba zdrowia zdaje się być mocno niedokształcona.


Paracetamol niewątpliwie posiada istotne zalety. Jest skutecznym środkiem przeciw mniej poważnym dolegliwościom bólowym. Działa szybko. Łatwo wchłania się z przewodu pokarmowego i już po pół godzinie osiąga maksymalne stężenie w krwiobiegu. Efekt przeciwbólowy trwa nawet przez sześć godzin. W przypadku gorączki – jego działanie „schładzające” trwa od sześciu do ośmiu godzin.

Paracetamol: cichy zabójca

Paracelsus, zwany ojcem medycyny nowożytnej, miał powiedzieć: „wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę”. Ta zasada sprawdza się również w przypadku paracetamolu. Problem w tym, że z tego specyfiku truciznę uczynić jest niezwykle łatwo.

W styczniu br. brytyjskie media doniosły o śmierci 52-letniej  Michelle Walker, matki trojga dzieci. Kobieta zmarła z powodu niewydolności wielonarządowej. Bezpośredni wpływ na jej zgon miał… Tak, tak – paracetamol. Walker, która zażywała leki przeciwbólowe, wypiła preparat przeciwko przeziębieniu o nazwie Lemsip. Nie była świadoma, że główną substancją aktywną tego środka jest paracetamol. Ten sam związek chemiczny, który znajdował się w spożywanych przez nią lekach przeciwbólowych.

Kilka miesięcy wcześniej ziemski padół opuściła siedemnastoletnia Georgia Littlewood, która przedawkowała paracetamol, próbując uporać się z bólem brzucha. Podobne przypadki można mnożyć w nieskończoność. W internecie roi się od krzykliwych nagłówków, przekonujących, że paracetamol zabija częściej niż twarde narkotyki. Nie jest to wykluczone, zważywszy na fakt, że środek ten występuje w całej gamie leków i preparatów pod rozmaitymi nazwami handlowymi. Często również sięgają po niego samobójcy – ufni w jego skuteczność.

Według danych amerykańskiej służby zdrowia, w zeszłym roku na pogotowie w USA trafiło aż 78 tys. osób, które nadużyły paracetamolu, z czego 33 tys. poddanych zostało hospitalizacji. Głównym zagrożeniem związanym z nadużyciem paracetamolu jest niewydolność wątroby. Ostatnio jednak pojawiły się doniesienia o korelacji jego stosowania ze zwiększonym ryzykiem zapadalności na choroby serca i zawały, a także choroby dermatologiczne o egzotycznie brzmiących nazwach i śmiertelnych skutkach (zespół Stevensa-Johnsona czy toksyczna nekroliza naskórka). Badacze z fińskiego Uniwersytetu w Uppsali ustalili również, że paracetamol może zagrażać prawidłowemu rozwojowi mózgu u płodu, co praktycznie dyskwalifikuje go jako środek przeciwbólowy bezpieczny dla kobiet w ciąży.

Opublikowane w zeszłym roku wyniki badania przeprowadzonego przez naukowców z  Institute of Rheumatic and Musculoskeletal Medicine w Leeds dowodzą również, że u osób zażywających paracetamol przez dłuższy okres o 63 proc. wzrasta ryzyko… nieoczekiwanego zgonu.

 
Przemysław Ćwik, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 8)

karjo1

188 komentarzy

18 kwiecień '16

karjo1 napisał:

Autor nie musi prowadzic badan, wystarczy poslugiwac sie ogolnodostepnymi wynikami.
Problem z paracetamolem polega na powszechnosci srodka w wielu lekach, dlugotrwalym braniu leku, niezaleznie od potrzeb, bo tak zalecil lekarz (brak biezacej korekty), niewiedza, czyli niedoczytanie malym drukiem skladu preparatow, dopuszczalna nizsza dawka w przypadku regularnego picia alkoholu w dawkach powyzej 2 piw - kieliszkow wina dziennie.
A ta niewiedza, jak widac, dosc powszechna, na razie uznaje sie za dawke bezpieczna dla zdrowego doroslego 4g/doba, w przypadku stosowania dlugotrwalego 2,6g/doba.

profil | IP logowane

stanislawski

469 komentarzy

17 kwiecień '16

stanislawski napisał:

Święta prawda. To leniwe konowały w jakichś 75 procentach.

profil | IP logowane

Wielim

220 komentarzy

16 kwiecień '16

Wielim napisał:

W Polsce prawie każda moja wizyta u lekarza kończyła się tak samo - antybiotyki Duomox - podejrzewam ze przez to mialem słaby organizm i chorowałem nawet kilka razy w roku - najczęściej 3-4 i za każdym złoty polski lek Duomox. .. Śmiechu warte... jestem w Anglii prawie 10 lat. Bylem w GP dwa razy w swojej sprawie. Na przeziębienia i grypę brałem Lemsip, mijalo na drugi max trzeci dzień. Od 10 lat nie wzielem Duomox a i choruje raz max dwa w roku i to na dzień max dwa a nie na tydzień jak kiedyś w Polsce. Cała prawda o polskich lekarzach to mit a artykuł napisany byle by kasę dostać za ilość kliknięć.

profil | IP logowane

karjo1

188 komentarzy

15 kwiecień '16

karjo1 napisał:

Problem lezy w nagminnosci zalecania Paracetamolu i cyt. 'Często jednak również pośrednio: przez to, że stanowi pozorne rozwiązanie, które odwraca uwagę od źródła problemu.'.

profil | IP logowane

camilius

44 komentarze

15 kwiecień '16

camilius napisał:

Kiedy na początku mojego pobytu na wyspach zdażyło mi się być parę razy po poradę w przychodni na osiedlu,na którym mieszkałem.
Oczywiście zero diagnozy i paracetamol.
Od tamtych czasów znachorów GP nazywam nie inaczej,jak
GENERAL PARACETAMOL !!!

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska