Przed Polakami teraz dwa ostatnie sprawdziany, w najbliższy czwartek z Litwą i w sobotę z Koreą Płd., a 23 kwietnia rozpoczną oni batalię w mistrzostwach świata Dywizji 1A w Katowicach. Stawką jest awans do hokejowej elity, gdzie „Orły” ostatni raz grały w 2002 roku.
W Nottingham nasza reprezentacja zanotowała pierwsze zwycięstwo nad GB Team od sześciu lat. W pierwszej fazie meczu Polacy, dopingowani przez kilkuset fanów przybyłych z różnych miejsc UK, byli bardziej aktywnym i groźniejszym zespołem, i po pierwszej tercji mogli prowadzić wyżej niż 1-0. W drugiej odsłonie gra się wyrównała, acz do bramki trafili tylko Brytyjczycy, i to dwukrotnie. Im bliżej końca meczu, tym większy był napór biało-czerwonych. Wykorzystując dwie kolejne dwuminutowe kary nałożone na gospodarzy, na 2,5 minuty przed końcem wyszli na prowadzenie 3-2. Stan ten trwał jednak ledwie 17 sekund, zaraz po wznowieniu gry Wyspiarze wyrównali. Przebieg dogrywki sugerował, że do rozstrzygnięcia wyniku potrzebne będą rzuty karne. Tymczasem na 11 sekund przed ostatnią syreną Mateusz Bepierszcz pokonał bramkarza Bena Bownsa.
Tak jak przed rokiem, Grzegorz Pasiut wpisał się na listę strzelców w spotkaniu w Nottingham.
Rafał Radziszewski tym razem został pokonany przez Brytyjczyków trzykrotnie. Rok temu Polacy przegrali w Nottingham 4-6.
Nazajutrz w Coventry biało-czerwoni długo nie mogli nabrać właściwego rytmu, dopiero po 25 minutach zaczęli grać szybciej i częściej niepokoili Steve’a Lyle’a, bramkarza gospodarzy, klubowego kolegę Tomasza Malasińskiego ze Swindon Wildcats. Po przegranej pierwszej tercji, udało się wyrównać pod koniec drugiej, w podbramkowym zamieszaniu. W połowie nudnawej, trzeciej odsłony podopieczni trenera Jacka Płachty wyszli na prowadzenie za sprawą Bepierszcza (biedni spikerzy, którzy musieli podawać jego nazwisko!...), tym razem jednak jego trafienie nie okazało się zwycięskie. Straciliśmy wyrównującego gola na trzy minuty przed końcem. Dogrywki by nie było, gdyby szczęście dopisało Patrykowi Wronce – zawodnik Podhala Nowy Targ trafił jednak w poprzeczkę. W dogrywce Brytyjczycy wykorzystali pierwszy okres gry w przewadze, Kamila Kosowskiego pokonał Ben O’Connor – obaj kiedyś grali w tym samym klubie w Kazachstanie.
* * *
Sobota, National Ice Centre w Nottingham:
WIELKA BRYTANIA – POLSKA 3-4 (0-1, 2-0, 1-2; 0-1)
Gole: Craig Peacock (na codzień Belfast Giants, 22. minuta), Jonathan Weaver (Nottingham Panthers, 40), Robert Farmer (Nottingham Panthers, 58) – Grzegorz Pasiut (Cracovia, 10), Krystian Dziubiński (Cracovia, 55), Paweł Dronia (Bremenhaven, 58), Mateusz Bepierszcz (GKS Tychy, 65).
* * *
Niedziela, hala Skydome w Coventry:
WIELKA BRYTANIA – POLSKA 3-2 (1-0, 0-1, 1-1; 1-0)
Gole: Farmer (14), Weaver (57), Ben O’Connor (Sheffield Steelers, 63) – Mikołaj Łopuski (GKS Tychy, 38), Bepierszcz (52).
* * *
POLSKA: Radziszewski (sob), Kosowski (nd) – Bychawski, Dronia, Kotlorz, Bryk, Ciura, Pociecha, Kruczek, Wajda, Wanacki, Górny – Kolusz, Zapała, Malasiński, Wronka, Pasiut, Bepierszcz, Urbanowicz, Dziubiński, Łopuski, Bagiński, Galant, Guzik, Witecki, Komorski, Kapica. Trener: Jacek Płachta.
Relacja i foto: Grzegorz Boczar, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.