Referendum w sprawie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej odbędzie się już w czerwcu. Jego wynik może mieć kluczowe znaczenie m.in. dla emigrantów z Polski, którzy przybyli na Wyspy Brytyjskie m.in. po 2004 roku. Co Polacy z UK sądzą o Brexicie?
Przemek de Skuba Skwirczyński, researcher kampanii Vote Leave, członek komitetu Polish Conservatives
Polscy zwolennicy głosowania za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE lubią ostatnio odwoływać się do kwestii solidarności i patriotyzmu. Podobno niepatriotycznym jest wspieranie Brexitu. Trudniej przychodzi tymże podawanie szczegółów. Czy niepatriotycznie dla Brytyjczyka jest głosować za wyjściem ze zdominowanej przez Niemcy Unii, w której głos brytyjski się kompletnie nie liczy, co udowodnił premier Cameron swoją niezmieniającą niczego „renegocjacją”? Czy niepatriotycznie jest dla Polaków wspieranie dążeń przeciwstawiających się niemieckiej hegemonii na kontynencie, nie zapominając, że Niemcy wcale z Polską solidarne nie są? Weźmy choćby przykład kolejnej nitki gazociągu Nord Stream 2 na dnie Bałtyku bezpośrednio z Rosji do Niemiec, który uderza w żywotne interesy Polski i centralnej Europy, godząc w polskie bezpieczeństwo energetyczne. Poza tym wybór Brexitu w drodze referendum wcale nie oznacza wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. Bardziej prawdopodobna jest zmiana warunków, rzeczywista „renegocjacja” zakończona luźniejszym członkostwem, co miałoby korzystne implikacje również dla innych krajów spoza strefy euro, w tym Polski. Wielu polskich zwolenników Unii zapomina, że z piątą gospodarką świata inaczej się rozmawia, ponieważ jest dużo bardziej potrzebna UE.
Ale przejdźmy do konkretów. My, brytyjscy podatnicy, wysyłamy tygodniowo do Unii Europejskiej netto od 250 mln funtów (wg Komisji Europejskiej) do 350 mln funtów (wg brytyjskiego Office of National Statistics). Nawet zwolennicy pozostania w UE przyznają się do 250 mln funtów tygodniowo! Fundusze na tę rozwiązłość pochodzą z podatków płaconych przez nas wszystkich, zatem jeśli chcemy niższych podatków, musimy głosować w referendum za Brexitem.
Niektóre gazety sugerują, że „biznes chce by UK pozostało w UE”. Jest to mit, ponieważ pozostanie w UE wspierają międzynarodowe korporacje, które wykorzystują zróżnicowane systemy podatkowe w poszczególnych krajach członkowskich, by płacić znikome podatki. Wprost przeciwnie, małe i średnie przedsiębiorstwa są zwykle za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE, ze względu na przytłaczającą biznes biurokrację unijną. Wśród brytyjskiej Polonii jest wielu małych i średnich przedsiębiorców, którzy skorzystaliby na zmniejszonej biurokracji. W końcu, z perspektywy pracowników, wynagrodzenia najprawdopodobniej wzrosłyby ze względu na Brexit, o czym pomyłkowo i niefortunnie (dla swojej kampanii) poinformował Lord Rose, szef kampanii popierającej pozostanie Wielkiej Brytanii w UE.
Jakub Pawlowski, United Poles
Jako United Poles zaczęliśmy zbierać opinie różnych ludzi pod hasłem #ToBrexitOrNotToBrexit. Obecne sondaże wskazują, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest bardzo prawdopodobne już teraz a głosy antyunijne jeszcze się nasilą w miarę jak ze wzrostem temperatury na wiosnę zwiększy się fala uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. Nikt obecnie nie jest w stanie przewidzieć, jaki to będzie miało wpływ na ekonomię. Moim zdaniem będzie to wpływ pozytywny, gdyż Unia Europejska wcale nie poprawia dobrobytu. Wystarczy spojrzeć na Grecję czy Hiszpanię. Podobnie w Polsce, wbrew powszechnej propagandzie, obiektywne statystyki, takie jak poziom zadłużenia kraju czy siła nabywcza pieniądza pokazują, że na wejściu do Unii straciliśmy. Jeśli Wielka Brytania wykorzysta opuszczenie Unii do zliberalizowania gospodarki oraz podpisania umów handlowych, które są dobre dla UK a nie np. francuskich rolników czy włoskich/niemieckich producentów samochodów, to nasza sytuacja się poprawi. Londyńskie City również nie straci, gdyż nawet teraz jest centrum finansowym Europy pomimo tego, że jest poza strefą euro. Jeśli chodzi o mieszkających tu Polaków, to warto pamiętać, że w 2004 roku Wielka Brytania i Irlandia były jedynymi krajami Unii, w których mogliśmy swobodnie pracować. We Francji czy Niemczech było to możliwe dopiero 7 lat później, a mimo to myślimy, że Unia jest gwarantem tego, że nie zostaniemy stąd wyrzuceni. W 2004 roku Brytyjczycy mogli tylko przypuszczać, że polscy pracownicy będą korzystni dla ich gospodarki, teraz są tego w 200 proc. pewni.
Daleko popieram Brexit ponieważ na rosnącej szybciej gospodarce, a tym samym pensjach tylko skorzystamy. Wszak nikt nie wysyła paczek z żywnością do „biednych dzieci w Szwajcarii”.
Jacek Jezierzański, aktor
Wystąpienie UK z UE dla Polaków miłujących pracę nie będzie miało żadnego znaczenia. Wręcz przeciwnie, mogą oni jeszcze bardziej zacząć pracować, bardziej oszczędzać i pokazywać Wielkiej Brytanii, jak można lepiej żyć w obcym kraju. Natomiast dla tych Polaków, którzy czerpią korzyści z tego ,że UK jest w UE skutki będą tragiczne i może to się zakończyć nawet tak zwaną „karą boską”.
Jakie jest twoje zdanie w tej sprawie - czy
Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską? Jakie mogą być
konsekwencje takiej decyzji? W jakiej sytuacji będą wtedy Polacy w UK?
Zostaw komentarz pod artykułem lub napisz na adres:
redakcja@mojawyspa.co.uk . Opublikujemy wybrane opinie.