Sharon Cutts pracuje jako pielęgniarka w Lincolnshire. Ma czworo dorosłych dzieci z poprzedniego związku, jest też szczęśliwą babcią. Gdy związała się z 40-letnim Stuartem postanowiła mieć kolejne dzieci. Urodziła trojaczki i w ten sposób stała się najstarszą mamą trojaczków w UK.
Sharon nie przejmuje się tym, że jej dzieci są młodsze od jej wnuków. 55-latka w ubiegłym roku starała się w NHS o dofinansowanie do zabiegu IVF, czyli zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Dostała jednak odmowę, ale oboje tak bardzo pragnęli mieć dzieci, że pożyczyli 15 tys. funtów na prywatne leczenie.
Przedstawiciele NHS tłumaczyli, że finansowanie zabiegów in vitro w UK dopuszczalne jest tylko w przypadku kobiet do 42 roku życia. – Zdecydowaliśmy się na prywatną klinikę. Od początku też spodziewałam się mnogiej ciąży, bo lekarz umieścił cztery zarodki, aby zwiększyć szanse powodzenia. Gdy na badaniu zobaczyliśmy trzy bijące serduszka, oboje płakaliśmy z radości. Potem przyszła myśl jak ja sobie z tym poradzę? – mówi Cutts.
Ciąża nie przebiegała bez problemów. Lekarze sugerowali aborcję jednego z dzieci. Ale Cutts odmówiła. W końcu cała trójka przyszła na świat podczas zabiegu cesarskiego cięcia. Szczęśliwa mama po kilku tygodniach wróciła do pracy w szpitalu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.