MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

27/03/2016 23:50:00

Felieton: Bez Boga ani do proga

Felieton: Bez Boga ani do proga- mawiały nasze babcie. W ten sposób, swoim autorytetem, rozwiązywały wielowiekowy spór teologiczny. Nie bawiły się co prawda w subtelną argumentację, ale nie miały potrzeby się fatygować – w dużej obfitości dostarcza jej XX w.
Z okazji Świąt Wielkanocnych pozwolę sobie trochę podewocić – w zastępstwie za wizytę w kościele. Gdybym żył w okowach katolicyzmu i pod pręgierzem kleru – jak na lekcjach religii w podstawówce, kiedy aż miło było przypyskować – pewnie chętniej bym pobluźnił. Ale tak się składa, że KRK, z którym sympatyzuję acz bez fanatyzmu, od wielu lat jest chłopcem do bicia, a chrześcijaństwo stało się spluwaczką dla avant-kulturowego barachła. Tym chętniej uśmiecham się do ojca Rydzyka i księdza Natanka.

No i do siostry Faustyny. Z jej objawień, uznanych przez Watykan, wynika, że z tym babcinym porzekadłem to nie do końca prawda. Podobno Pan Jezus pozwala każdemu przekraczać progi i chodzić błędnymi ścieżkami, ale wysyła ostrzeżenia. Kiedy nie poskutkują, puszcza w końcu hultaja samopas – i idzie taki na zatracenie. Ta reguła zdaje się działać nie tylko w przypadkach jednostkowych, ale również w skali społecznej, a nawet cywilizacyjnej.

Tak by przynajmniej wynikało z doświadczeń XX w. I wynika ze współczesnych, jeśli kto ma dość przytomności, by to zauważyć. Co do doświadczeń XX w., to przewidział je znany rosyjski pisarz (był on takim właśnie kulturowym ostrzeżeniem przed błędnymi ścieżkami) – jeszcze w wieku XIX. Stwierdził on mianowicie prostą zależność: „jeśli nie ma Boga, to wszystko wolno”. Opisał też z grubsza konsekwencje zajęcia ateistycznego stanowiska na skalę masową. Było to niezłe osiągnięcie, bo pisarz wykrakał wydarzenia przyszłowieczne.

No i minęło kilkadziesiąt lat – przyszła wojna, obozy koncentracyjne i największe tyranie w znanej nam historii. Tak, tak, wiem, że naziści obnosili się z hasłem „Gott mit uns”, ale „Gott” był w nim terminem-wydmuszką, nieosadzonym w żadnej teistycznej „kosmologii”, służącym jednie za lewar perwersyjnej ideologii. Choć mogę się mylić – nazistowska wierchuszka była wszak sektą okultystyczną, więc niewykluczone, że Hitler und Kameraden czcili po prostu Bafometa. Sądząc po efektach – to by się zgadzało.

Nie wiem, przed kim uginali karki Lenin, Stalin, Mao czy Pol Pot, ale ich duchowy papa, Karol Marks, nieopacznie zdradził się ze swoimi sympatiami: „With Satan I have struck my deal. He chalks the signs, beats time for me, I play the death march fast and free” – pisał w wierszu „The Fiddler”. Czy była to figura retoryczna, czy rzeczowa deklaracja światopoglądowa? Wnioski wyciągnijcie sami – najlepiej z podręczników historii. No i obecnej antychrześcijańskiej zajadłości folołersów czerwonej i różowej komuny.

Logika zależności między bezbożnością a (ludobójczą) wszechwolnością jest prosta jak konstrukcja młotka. Jeśli deklaracja niewiary w Boga ma charakter ogólnospołeczny lub, co gorsza, normatywny, jak w warunkach komunizmu, oznacza to, że nie obowiązują żadne sztywne zasady etyczne – a więc granicę tego, co dozwolone i tego, co zakazane, można swobodnie przesuwać. Może ją przesuwać w szczególności ten, kto ma władzę. Bo może urabiać móżdżki opinii publicznej, która – jak pokazuje historia – uwierzy w najmakabryczniejsze absurdy.

Ale, ale – zaoponujecie – przecież wyznawcy Allacha też wierzą w makabryczne absurdy!

No cóż, na takie dictum odpowiedź jest bardzo prosta: praise Jesus! :)

Pan Dobrodziej
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 7)

kinga77

133 komentarze

1 kwiecień '16

kinga77 napisała:

David,to niezupelnie tak,ze polityka nie miesza se tutaj z religia,anglikanizm jest religia panstwowa,ktorej glowa jest krolowa.To tak na marginesie :)
Ale na szczescie mamy tez wolnosc wyznania,niby w Polsce tez istnieje,ale faktycznie nie ma co porwnywac do tutejszej rzeczywistosci.Chociaz,w tam tez mozna sobie byc ateista i co komu do tego

profil | IP logowane

David40

21 komentarz

30 marzec '16

David40 napisał:

Galadriel, w swoim poscie przyznalas racje kindze77. Sama sobie religi nie wybralas tylko ci wpojono czyli narzucono. Czyli zmuszono cie do wiary. To gratuluje. Poza tym zyjemy na szczescie nie w Polsce tylko w Angli a tu mozna byc sobie spokojnie ateista. Polska jest zacofana dzieki wlasnie takiemu mysleniu jak Twoje. Anglia na szczescie miala i ma rozsadnych rzadzacych i nie wtraca religi do polityki jak to sie dzieje w Polsce, w ktorej ksiezom poprzewracalo sie od kasy w glowach.

profil | IP logowane

kinga77

133 komentarze

29 marzec '16

kinga77 napisała:

Cezar,w moim odczuciu religie wnosza niewiele dobrego.Moze niektorzy jej potrzebuja,ja nie.Co do bata to polecam ksiazke "Faraon" albo spotkanie z jakas sekta,np.SJ.
Co chcesz udowodnic dzieki temu filmikowi i co on ma wspolnego z religia?

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

28 marzec '16

galadriel napisała:

Tylko, ze ty nie byles wychowany w duchu zadnej religii. Dla ciebie religia to kolejne narzedzie w rekach (niby anty) polityki. Przebija to z wielu twoich tekstach. Czyli tak naprawde wykorzystales JC do swoich celow. Jak cala reszta, przez wszystkie te wieki.

A przeciez nie o to mu chodzilo, czyz nie?

Ale ty nie znasz odpowiedzi na to pytanie. Bo nie masz tego w sobie. Nie wychowano cie tak. Nie wpojono od malego. To co wypisujesz jest dokladnym przeciwienstwem hasel, na ktore sie powolujesz. Za ktorymi sia tchorzliwie chowasz, faryzeuszu.

profil | IP logowane

Cezar99

41 komentarz

28 marzec '16

Cezar99 napisał:

Kinga skoro już wszystko wiesz dedykuje Ci ten krótki film. Pewnie kiedy i jak zaczyna się życie tez nie masz wątpliwości?. Pogratulować rozumku.
http://www.iflscience.com/space/how-big-our-place-universe
Ja mam czasem wrażenie ,ze Ziemia jest kolonią karna gdzie ten lepszy sort stworzeń został odesłany.
Wesolych Swiat.

profil | IP logowane

kinga77

133 komentarze

28 marzec '16

kinga77 napisała:

No bo ludzie jeszcze poki co sa na takim etapie ,ze potrzebuja jakiegos bata nad soba ,inaczej co niektorym sie moze za bardzo w glowach pomieszac. I nie nie mysle,ze kiedykolwiek sie to zmieni.
Do pewnego czasu role bata pelnily religie.Jednak jak wiadomo wiekszosc straszakow uzywanych przez roznej masci kaplanow jest wytlumaczalna,dlatego ludzie przestali sie na to nabierac.
A co do Boga,moze i on istnieje ,ale czy taki jak go nam sie przedstawia?W obliczu calej tej hipokryzji ,klamstw,bezsensownych zakazow,moze byc trudno uznac ,ze taki Bog jakiego znamy jest prawdziwy.Ja mam z wiara na bakier,wlasnie dzieki takiemu tworowi jak religia Swiadkow Jehowy ,ktora potrafi niezle zycie pogmatwac I jeszcze wyzuc z wiary.Reszta religii niczym sie specjanie nie rozni,tez stosuja techniki psychomanipulacyjne itp.Tak czy siak jesli religie upadna to znajda sie inne straszaki na ludzi ,ktorzy potrzebuja jakiegos dekalogu

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska