MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/03/2016 07:47:00

Wielkanoc na Wyspach

W myśl polskiej czy brytyjskiej tradycji, a może na pograniczu przenikania się kultur? Ze święconką, czy w pubie? Święta czy wiosenne wakacje? Oto zapytaliśmy czytelników Mojej Wyspy.

gMichalina Lorek, asystent nauczyciela
Jestem młodą osobą więc dopiero tworzę swoje świąteczne tradycje.  Jednak moja Wielkanoc na Wyspach będzie daleka od tej, którą pamiętam z dzieciństwa. Wydaje mi się, że w Polsce te tradycje są dużo bardziej widoczne niż tutaj. Przynajmniej dla mnie, ponieważ cała rodzina jest w kraju.
Mój dom rodzinny zawsze był pełny gości, rodziny. W Wielką Sobotę mama już od rana przygotowywała jajka do koszyczka. Używała tylko naturalnych barwników, takich jak cebula, buraki itp. Następnie wspólnie szliśmy do kościoła w celu poświęcenia pokarmów. Mój brat był strażakiem więc co roku czuwał przy grobie Jezusa. Wielkanoc rozpoczynaliśmy Rezurekcją o 6 rano, a następnie całą rodziną spożywaliśmy uroczyste śniadanie. W lany poniedziałek polewaliśmy się wodą. Kto pierwszy wstał, ten miał szansę wszystkich oblać. Jako mała dziewczynka strasznie nie lubiłam być oblewana i dlatego później byłam marudna przez cały dzień. I chyba mi już tak zostało...

fPiotr Misztal, muzyk
Wielkanoc razem z narzeczoną spędzamy w Anglii. W tym roku będziemy sami. Będzie skromniej niż w roku ubiegłym, kiedy ten czas spędziliśmy ze znajomymi z południowej Afryki. Tradycja jest jednak bardzo nam bliska. Święta to czas spędzony w kościele, z pewnością wybierzemy się na Triduum Paschalne, będzie śniadanie z tradycyjnym żurkiem podawanym w chlebie, potem uroczysty obiad. Będziemy odpoczywać, spotkamy się z przyjaciółmi. A w lany poniedziałek „lejemy się, polujemy na siebie” (śmiech!). Ten kto pierwszy się obudzi, ten...

gDaria Czaja, nauczyciel w polskiej i brytyjskiej szkole
Wielkanoc to wyjątkowe święta. Bogate w tradycję, wiosenne, chociaż tutaj na Wyspach mniej właśnie w ten sposób obchodzone. Pamiętam mój rodziny dom i czas przed Wielkanocą: malowanie jajek mazakami, robienie pisanek, przygotowanie koszyczka ze święconką, niedzielny poranek... i śmigus dyngus. Wyjątkowy, bo bez wody, ale za to z jodłą. U nas przychodzili z jodłą, którą dygowało się, czyli uderzało delikatnie po nogach... To wszystko miało inny urok niż dzisiaj. Tutaj pójdę do kościoła, ale nie będzie święconki...

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska