MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

24/03/2016 07:24:00

Polska vs Serbia 1:0 w Poznaniu!

Polska vs Serbia 1:0 w Poznaniu!Planowane zwycięstwo nad Serbią powiodło się, a ofensywni liderzy naszej kadry kolejny raz potwierdzili swoje umiejętności. Co z dublerami? Czy mamy już defensywę, której nie rozmontują Niemcy, Ukraińcy i Irlandczycy z Północy? Oto zasadne pytania do selekcjonera Nawałki...

Popołudnie w Poznaniu upłynęło pod znakiem kilkugodzinnego deszczu, który przestał padać niemal równo z pierwszym gwizdkiem sędziego. Mimo przedmeczowych opadów, murawa stadionu pozwalała grać swoją piłkę naszej reprezentacji. Zadaszone trybuny zgromadziły prawie 39 tysięcy kibiców.


Ale oto jedna z pierwszych akcji zakończyła się faulem Bartosza Salamona niedaleko linii pola karnego. Rzut wolny świetnie wykonał Adem Ljajić, a Łukasz Fabiański bardzo się wysilił, by musnąć futbolówkę, która następnie odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole, wprost na Branislava Ivanovića. Kapitan Serbów został zaskoczony takim obrotem sprawy na tyle, że z kilku metrów głową przeniósł piłkę ponad poprzeczką.

Gdy chwilę później Adem Ljajić po szybkiej kontrze  prawą stroną, ponownie doszedł do pozycji strzeleckiej, można było zacząć mieć uzasadnione powody do obaw.
Niepotrzebnie jednak, bo z każdą minutą nasza zwycięska machina zaczynała się rozkręcać. Lewandowski z Błaszczykowskim i Milikiem rozruszali się w przodzie, a kierowane do nich przez Rybusa, Grosickiego czy Piszczka piłki, choć jeszcze niecelne, sprawiały mnóstwo problemów obronie rywali.

I oto w 29 minucie Piotr Zieliński wymienił w strefie środkowej podanie z Kamilem Grosickim, a następnie podał do Arkadiusza Milika. Gracz Ajax-u podciągnął w lewą stronę i oddał piłkę Lewandowskiemu. Kapitan naszego zespołu zbiegł do linii końcowej szukając dośrodkowaniem Grosickiego i Milika wbiegających na piąty metr. O renomie jaką cieszy się (i słusznie!) nasza linia ofensywna nich świadczy fakt, że w kluczowym momencie tej akcji Serbowie zgromadzili w polu karnym dziesięciu zawodników. A i to nie wystarczyło, by pokryć Jakuba Błaszczykowskiego, który zaczaił się na szesnastym metrze na wprost bramki. I oto po dośrodkowaniu Roberta Lewandowskiego, Nikola Maksimović wybił piłkę, która opadała lobem wprost na nogę Jakuba Błaszczykowskiego. Kuba posłał z pierwszej piłki niemal podziemnego szczura w lewy róg bramki Stojkovića i zrobiło się 1:0!!!

Serbowie rozpoczęli od środka z dużym animuszem, ale do końca pierwszej części gry wypracowali jedynie rzut wolny, który niecelnie wykonał Aleksandar Koralov. Bo o klasycznym strzale w stylu "panu Bogu w okno" w wykonaniu Nemanji Matića nie godzi się nawet szerzej wspominać. No może jedynie w tym kontekście, że kiedyś takie strzały były domeną naszych reprezentantów...

Ale wróćmy na plac gry, bo oto w 34 minucie nieskutecznie szarżował Kamil Grosicki, a chwilę później Grzegorz Krychowiak wpadał w pole karne i był ewidentnie faulowany przez Lukę Milivojevića, jednak sędzia tego nie zauważył. Na koniec pierwszej połowy indywidualna akcję poprowadził Błaszczykowski, a jego strzał wyłapał golkiper Serbii.

g
Nasi górą - na boisku i na trybunach!!! (fot. MojaWyspa)

g
Reprezentacja Polski przed meczem z Serbią. Stoją od lewej: Grzegorz Krychowiak, Arkadiusz Milik, Bartosz Salamon, Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Łukasz Fabiański, poniżej: Piotr Zieliński, Jakub Błaszczykowski, Maciej Rybus, Kamil Grosicki, Robert Lewandowski (fot. MojaWyspa)

f
Robert Lewandowski miał duży udział w jedynej bramce meczu (fot. MojaWyspa)


Druga część meczu rozpoczęła się od ataku Serbów, w którym Tosić z Kostićiem wymienili podanie, a wprowadzony w miejsce Fabiańskiego Wojciech Szczęsny od razu miał okazję do dobrej interwencji. Choć pojawia się pytanie, gdzie w tym momencie byli obrońcy? Na szczęście nastąpiła szybka reakcja  naszej drużyny. Arkadiusz Milik techniczną piłką ominął wyciągnięte ręce Stojkovića, ale jego strzał trafił w słupek. Odbita piłka niemal prześlizgnęła się po plecach upadającego bramkarza. Nie zdążył on jeszcze ochłonąć po tym zagrożeniu, gdy w kolejnej akcji Robert Lewandowski potężnie uderzył głową z kilku metrów po podaniu Milika. Strzał jednak chybił celu.

Po tych emocjonujących chwilach, do głosu doszli goście, którzy dzięki strzałowi Filipa Kostića wybronionemu przez Szczesnego, wywalczyli serię trzech rzutów rożnych. Kornery te nie przyniosły jednak realnego zagrożenia.
W 63 minucie Filip Kostić przedarł się naszą prawą stroną i wycofał do Adema Ljajića, który huknął z daleka na długi słupek. Wojciech Szczęsny wybronił tę piłkę z najwyższym trudem.
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska