MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

15/03/2016 09:08:00

Największe skandale brytyjskiej polityki

Nawet najstarsza demokracja świata, za jaką uważa się Wielką Brytanię, nie jest wolna od nierozerwalnie związanych ze sprawowaniem władzy skandali i afer. Tylko w XX-wiecznej brytyjskiej historii można znaleźć ich pełen przekrój – od skandali korupcyjnych przez obyczajowo-seksualne, aż po afery, których nie powstydziłby się scenariusz hollywoodzkiego hitu.


Najwięcej kontrowersji dotyczyło nadużywania przez posłów prawa do zwrotu kosztów utrzymania tzw. „drugich domów”, czyli mieszkań w Londynie wykorzystywanych podczas posiedzeń parlamentu lub w swoim okręgu wyborczym, jeśli na stałe mieszkają w innym miejscu. Dane ujawniły wiele wyłudzeń z tego tytułu. Inne kontrowersje dotyczyły choćby prób obchodzenia prawa podatkowego. Na masową skalę członkowie parlamentu korzystali również z furtki, która umożliwiała im uzyskanie zwrotu wydatków poniżej kwoty 250 funtów bez konieczności przedstawiania rachunków.

Afera pociągnęła za sobą całą falę rezygnacji, przypadków usunięcia parlamentarzystów ze swoich partii a także publicznych przeprosin. Wielu członków parlamentu zadeklarowało dobrowolny zwrot wyłudzonych pieniędzy – kwota ta sięgnęła łącznie niemal pół miliona funtów. Część danych o wydatkach nigdy nie ujrzała jednak światła dziennego – dla przykładu biuro byłego premiera Blaira poinformowało, że szczegółowe dane o jego wydatkach zostały przez przypadek zniszczone.

Nie dla wszystkich konsekwencje afery ograniczyły się do zakończenia karier politycznych. W kilku przypadkach, gdzie w grę wchodziły wyłudzenia podatkowe, doszło do procesów kryminalnych zakończonych wyrokami skazującymi.

Co ciekawe, początkowo Izba Gmin, rozważała pozwanie dziennika „Daily Telegraph” do sądu za ujawnienie danych. Prokuratura odmówiła jednak zajęcia się sprawą, uznając, że nie było to w interesie publicznym. Gazeta została później uhonorowana tytułem „Dziennika Roku” oraz „Dziennikarza Roku” dla jednego z autorów publikacji o skandalu.

Kończąc wątek finansowy, warto wspomnieć, że wolny od podejrzeń nie był nawet najbardziej szanowany polityk XX wieku Winston Churchill. W 1923 roku miał on przyjąć łapówkę w wysokości 5 tys. funtów (równowartość obecnych 125 tys funtów) od spółki naftowej Burmah Oil (poprzednik dzisiejszego BP) za lobbing na rzecz przyznania spółce monopolu na handel ropą w ówczesnej Persji.

Co ciekawe, natężenie skandali korupcyjnych wyraźnie widoczne jest im bliżej dnia obecnego. Być może ma to związek z rosnącą rolą mediów, w tym również tych nowoczesnych. Innym wyjaśnieniem może być fakt, że dzisiejsza opinia publiczna znacznie bardziej wyczulona jest na afery o charakterze finansowym. Kilkadziesiąt lat temu znacznie bardziej bulwersujące były skandale obyczajowe, toteż ówczesne media znacznie bardziej uważnie przyglądały się choćby życiu łóżkowemu czy prywatnemu polityków.

Łóżkowe przygody polityków

Skandale seksualne z udziałem prostytutek czy współpracowników są zbyt liczne, by je wszystkie wymieniać. Warto jednak wspomnieć o tzw. aferze Profumo z 1963 roku, która wstrząsnęła brytyjską opinią publiczną.

John Profumo był wówczas ministrem stanu ds. wojny w gabinecie Harolda Macmillana. Żonaty mężczyzna wdał się w romans z 19-letnią prostytutką Christine Keeler. Sam związek nie trwał długo i zapewne przeszedłby bez większego echa, gdyby nie fakt, że panna Keeler związana była równocześnie z Jewgienijem Iwanowem, attache morskim w radzieckiej ambasadzie w Londynie. Sprawa przybrała więc wymiar potencjalnego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego i stała się przedmiotem dochodzenia. Profumo zrezygnował ze wszystkich stanowisk politycznych w czerwcu tego samego roku. Jeszcze przed końcem roku dochodzenie zostało oficjalnie zakończone – nie stwierdzono bowiem zagrożenia dla bezpieczeństwa a zarzuty wobec Profumo zostały wycofane.

Pomimo tego, były już polityk nie wrócił do aktywności publicznej i poświęcił się działalności charytatywnej, którą prowadził aż do śmierci w 2006 roku. W 1975 roku został oficjalnie zrehabilitowany.

Zdarzały się również skandale natury homoseksualnej. Jednym z najsłynniejszych był tzw. Rinkagate, związany z osobą Jeremy’ego Thorpe’a, lidera Partii Liberalnej w latach 60. i 70. Thorpe, którego skłonności homoseksualne były wówczas tajemnicą poliszynela wśród brytyjskich polityków, jeszcze na początku lat 60. wplątał się w przelotny romans z modelem Normanem Scottem. Związek nie trwał długo ale zawiedziony kochanek wykorzystywał pozycję Thorpe’a do szantażowania go, ujawnieniem skłonności polityka. Sprawa ciągnęła się latami a jej kulminacja przypadła na rok 1975, kiedy to Thorpe zdecydował się na wynajęcie płatnego mordercy, który miał na zawsze „uciszyć” byłego kochanka. Najwyraźniej niedoszły morderca nie był zbyt kompetentny, udało mu się bowiem zastrzelić jedynie psa Scotta, doga o imieniu Rinka. Politykowi udało się uniknąć skazania, brakowało bowiem dowodów na to, że to on bezpośrednio zlecił morderstwo Scotta. Jego kariera polityczna dobiegła jednak końca.

Najsłynniejszą aferą obyczajową ostatnich lat jest natomiast tzw. piggate, a więc zeszłoroczne oskarżenia wobec premiera Camerona o nieobyczajne praktyki podczas studiów. Według nieoficjalnej biografii premiera autorstwa Michaela Ashcrofta, miał on uczestniczyć w obrzędzie inicjacyjnym studenckiego stowarzyszenia, który polegał na „wkładaniu intymnej części ciała w pysk martwej świni”. Anegdotę tę miał autorowi przekazać nieujawniony z nazwiska polityk konserwatywny, który powoływał się na zdjęcia dokumentujące ten fakt. Pomimo sporego zamieszania w mediach, autorowi książki nie udało się przedstawić dowodów na autentyczność historii. Sam Cameron nazwał te oskarżenia nonsensownymi.
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska