To, że panie często zarabiają mniej, dla większości osób nie jest tajemnicą, ale nie wszyscy wiedzą, o jakich liczbowych różnicach jest mowa, przynajmniej na rynku brytyjskim. Okazuje się, że różnica przy średniej płacy na stanowiskach pełnoetatowych w ciągu roku wynosi ponad 5,7 tys. funtów, co stanowi mniej więcej 24 proc.
Jedna czwarta różnicy w zarobkach w przypadku mężczyzn i kobiet to dość sporo, tym bardziej, że przepisy regulujące te kwestie w UK uchwalono w 1970 roku. Autorzy raportu, eksperci z Fawcett Society z pomocą analityków z firmy Robert Half obliczyli również, że w ciągu całego życia kobieta może zarobić średnio 300 tys. funtów mniej od mężczyzny, który ma za sobą podobną ścieżkę kariery.
- Te dane pokazują wprost, że różnice w zarobkach obu płci nadal istnieją, stając się dla kobiet życiową karą. Co więcej, z analiz wynika, że różnice powiększają się wraz z wiekiem, co ma bardzo istotne przełożenie na wysokość świadczeń emerytalnych – mówi Sam Smethers z Fawcett Society. – Kobiety nadal płacą za to, że rodzą dzieci, a tymczasem męskie kariery rozwijają się bez przeszkód, panowie zarabiają więcej, a kobiety cały czas tkwią w martwym punkcie. Za nami kolejne dekady, a pensje kobiet jakoś nie chcą rosnąć do męskiego poziomu.
Dane – „prezent” na Dzień Kobiet
Analiza firmy Robert Half potwierdza, że nawet w ciągu ostatnich 12 miesięcy pensje mężczyzn w UK rosły o 1,6 proc. podczas, gdy kobiet o 1,4 proc. Mediana wynagrodzenia brutto w przypadku panów wynosi obecnie 29,934 funty w skali roku, podczas gdy w przypadku pań to 24,202 funty.
- Pracodawcy cały czas narzekają na brak wykwalifikowanych kandydatów. Naszym zdaniem bardziej powinni się skupić na oferowaniu konkurencyjnego wynagrodzenia lub bardziej rozbudowanych pakietów socjalnych, które sprawią, że wyróżnią się w swojej branży. To sprawi również, że do ich firm dołączy więcej pań. Międzynarodowy Dzień Kobiet jest świetną okazją to podkreślenia znaczenia równości w zarobkach obu płci. Wyznacznikiem wynagrodzenia powinny być umiejętności, a nie płeć – mówi Katy Tanner z Robert Half UK.
Wspomniany raport skalę różnicy zarobków pań i panów w UK ustawił na 24 proc. tymczasem według wyliczeń urzędu statystycznego wynosi ona tylko 9,4 proc. A bierze się to stąd, że urzędnicy porównują medianę stawki godzinowej, a nie rocznych przychodów, wykluczają też nadgodziny. A jak wiadomo, panowie częściej biorą nadgodziny i osiągają z tego powodu większe zarobki. Mimo wszystko przedstawiciele urzędu statystycznego przyznają, ze różnica w zarobkach obu płci „niewiele się zmieniła w ostatnich latach”.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.