MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

29/02/2016 13:25:00

24 kolejka Ekstraklasy

24 kolejka EkstraklasyLegia Warszawa pokonała Ruch Chorzów i przejęła fotel lidera. Pozostałe zespoły z czołówki potraciły punkty. Nieoczekiwanych porażek na własnych boiskach doznały Cracovia, Wisła i Lech, a meczem  kolejki okazało się spotkanie Górnika Łęczna z Koroną Kielce.
Legia Warszawa była faworytem w meczu z Ruchem Chorzów i jak się okazało, jej zwycięstwo nie było zagrożone ani przez chwilę. Wprawdzie bramka w pierwszej połowie padła po samobójczym trafieniu Pawła Oleksego, ale stało się to po szybkiej akcji Nikolicia. Później Ondrej Duda trafił jeszcze w poprzeczkę, a tuż po przerwie Nikolić już prawie trafił do bramki (piłkę z linii wybił obrońca Ruchu). Co nie udało się snajperowi Legii, udało się Adamowi Hlouskowi, który podwyższył wynik na 2:0 po rzucie rożnym. Ruch do końca spotkania nie przejął już inicjatywy na boisku.

Zwolennicy chorzowian zarzucali jednak sędziemu - Pawłowi Gilowi z Lublina - błędy, zarówno przy pierwszej bramce dla Legii, jak i później, gdy w polu karnym  gospodarzy upadł pomocnik Ruchu - Kamil Mazek.

Pogoń Szczecin nie zdołała pokonać Termalicy na własnym stadionie, choć mecz miał przewrotny przebieg. Goście zdawali się nawet przeważać, ale to Miłosz Przybecki zdobył gola dla Pogoni po akcji z Gruzinem Dwaliszwilim.
A ledwie na pięć minut przed końcem spotkania Rafał Murawski miał doskonałą okazję na podwyższenie rezultatu. Zamiast tego, w doliczonym czasie gry padło wyrównanie.

Jeszcze gorzej od Pogoni wypadł mecz Cracovii, której przeciwnikiem było Zagłębie Lubin. Goście strzelili gola do szatni z rzutu karnego (Filip Starzyński), ale kilka minut po przerwie wyrównał wprowadzony na boisko Senegalczyk Boubacar Dialiba i mecz rozpoczął się od nowa. Tym razem Zagłębie znowu zdobyło bramkę. Przy strzale Janoszki udział miał również strzelec pierwszej bramki - Filip Starzyński - który rozpoczął akcję. Chwilę później w polu karnym Zagłębia upadł Bartosz Kapustka, a domagający się karnego kibice obejrzeli żółty kartonik pokazany reprezentantowi Polski za symulowanie faulu.

Piast Gliwice poległ w Gdańsku. Lechia zdobyła dwa gole w pierwszej połowie i nie zamierzała oddać inicjatywy. mecz obfitował w kartki (dziewięć żółtych i dwie czerwone). Dotychczasowy lider, grając od 49 minuty z przewagą jednego zawodnika (usunięty z boiska został Miloś Krasić), zdobył bramkę kontaktową, ale na więcej brakło już sił i czasu. Na trzy minuty przed końcem meczu stan liczbowy graczy na boisku wyrównał się po czerwonej kartce dla Martina Bukata, a w doliczonym czasie gry Lechia zdobyła trzecią bramkę w tym meczu.

Mecz sezonu rozegrał napastnik Górnika Łęczna Jakub Świerczok. Zdobył trzy bramki przeciwko Koronie Kielce, a ponadto obijał słupki i poprzeczki. Mecz miał przebieg dramatyczny, bo to Korona zdobyła dwa pierwsze gole. Prowadzenie 2:0 szybko stopniało, po dwóch rzutach karnych wykorzystanych pewnie przez Jakuba Świerczoka. Druga połowa była toczona w tempie nieco wolniejszym, a jej ostatni akcent należał znowu do Świerczoka, który zdobył trzecią bramkę po dośrodkowaniu Grzegorza Piesio.

Pierwsza połowa meczu Wisły z Podbeskidziem upłynęła pomyślnie dla gospodarzy, którzy zdobyli bramkę i wydawało się, że będą kontrolować przebieg gry. Po przerwie jednak obrońca Wisły zagrał ręką w polu karnym i goście wyrównali. Remis nie dotrwał do końca spotkania, a zwycięstwie Podbeskidzia przesądził rezerwowy Samuel Stefanik.

Na swoim stadionie przegrał także Lech Poznań. Jagiellonia zdobyła dwie bramki w pierwszej połowie, w tym jedną z problematycznego rzutu karnego. I utrzymała ten wynik do końca spotkania. W drugiej części meczu Lech nie stworzył poważnego zagrożenia pod bramką rywali.

Ostatni w tabeli Górnika Zabrze zremisował bezbramkowo we Wrocławiu, choć to piłkarze Śląska w przekroju całego meczu stworzyli więcej okazji do zdobycia gola. Strzały Andrasa Gosztonyi'ego, Ryoty Morioka i Toma Hateleya nie znalazły się jednak w bramce. Zabrzanie także mieli swoje szanse, które zmarnowali Jose Kante i Marcis Oss. Ten ostatni ujrzał czerwoną kartkę w przedłużonym czasie gry - i był to końcowy akcent meczu.

f
Jagiellonia niespodziewanie pokonała Lecha Poznań na wyjeździe, na zdjęciu pomocnik drużyny z Białegostoku - Karol Mackiewicz (fot. Paweł Śrutwa)
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska