Lech Poznań strzelił pięć bramek Termalice, ale spotkanie należało do zaciętych z obu stron. Przez długi czas utrzymywał się wynik 3:2 dla poznanian, a goście dążyli do wyrównania. Dopiero w samej końcówce dwa gole Dawida Kownackiego (w tym jeden z rzutu karnego) przesądziły o wysokim zwycięstwie. Wcześniej jedną z bramek zdobył najnowszy nabytek Lecha Poznań, duński napastnik Nicki Bille Nielsen.
Żadnych złudzeń Jagielloni nie zostawiła Legia Warszawa, Nemanja Nikolić dorzucił do swojego ligowego dorobku kolejne dwie bramki. Nie zawiedli również reprezentanci Polski - Tomasz Jodłowiec i Michał Kucharczyk. Tym sposobem, po remisie Piasta Gliwice, dystans między liderem a wiceliderem zmniejszył się do trzech punktów.
W przekroju całego spotkania, Śląsk Wrocław szczęśliwie pokonał Wisłę Kraków. To goście przeprowadzili kilka dobrych akcji (w tym strzał Rafała Boguskiego w poprzeczkę). Ale to gospodarze okazali się skuteczni i wykorzystali jedyną w meczu dobrą okazję o strzelenia gola.
W Krakowie od razu na początku sezonu przypomniał o sobie Bartosz Kapustka, zdobywając pierwszą bramkę w meczu z Górnikiem Zabrze. Losy meczu zostały rozstrzygnięte już po 30 minutach, a wynik 3:0 był nie zagrożony o końca spotkania. I nie tylko nie zagrożony, gospodarze przy lepszej skuteczności mogli zdobyć kolejne cztery bramki.
Ostre strzelanie urządziła w drugiej połowie Lechia Gdańsk w meczu z Podbeskidziem. A w pierwszej połowie nic tego nie zapowiadało. To nawet goście trafili w poprzeczkę gdańskiej bramki. Jednak tuż przed przerwą po serii fauli, drużyna Podbeskidzia została zdekompletowana dwoma czerwonymi kartkami. Grając w dziewiątkę nie sprostała atakom gospodarzy.
Zagłębie Lubin napędziło stracha Ruchowi w Chorzowie. Goście zmarnowali co najmniej dwie sytuacje o zdobycia gola - na przeszkodzie stanął słowacki bramkarz Ruchu - Matus Putnocky - i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Bez bramek zakończyło się wyjazdowe spotkanie lidera Ekstraklasy z Górnikiem Łęczna. Jeden zdobyty punkt gliwiczanie mogą zawdzięczać bramkarzowi - Jakubowi Szmatule, który dwukrotnie wygrał pojedynek sam na sam z Grzegorzem Boninem. W innym przypadku szczęściu pomogła poprzeczka, w którą trafił obrońca Górników z Łęcznej - Jarosław Pruchnik.
Bardzo emocjonujący mecz rozegrała Pogoń Szczecin z Koroną Kielce. Goście prowadzili 2:0 do przerwy, a i drugą połowę rozpoczęli od ataków. Mimo to Pogoń zdołała doprowadzić do wyrównania, a na 12 minut przed końcem meczu zwycięską bramkę zdobył Węgier Adam Gyurcso.
Sebastian Mila (Lechia Gdańsk)
Jakub Wawrzyniak (Lechia Gdańsk)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Piast Gliwice jeszcze śpi po zimowej przewie. Legia Warszawa rozbiła Jagiellonię, a Lechia Gdańsk - Podbeskidzie. Pogoń Szczecin i Cracovia także zwycięskie na inaugurację Ekstraklasy.
