Wiadomości

Tu i Teraz

16/02/2016 11:22:00

Skąd wysoka śmiertelność w brytyjskich szpitalach?

Zwiększenie obsady pielęgniarskiej i lekarskiej w szpitalach w UK nie musi przekładać się na spadek wskaźnika śmiertelności pacjentów w czasie weekendów – wynika z wewnętrznego raportu ministerstwa zdrowia.

To dość spory cios dla ministra zdrowia Jeremiego Hunta, który od dłuższego czasu prowadzi wielką reformę po hasłem „seven-day NHS”. Hunt chce, aby pacjenci mieli szerszy dostęp do lekarzy, również popołudniami i w weekendy, a w szpitalach czekać na nich ma liczniejszy personel. Wzięło się to stąd, że od dłuższego czasu w brytyjskich placówkach NHS dramatycznie rośnie wskaźnik śmiertelności pacjentów w czasie weekendów.

Receptą miało być zwiększenie obsady pielęgniarskiej i lekarskiej w soboty oraz w niedziele, ale tu właśnie powraca wspomniany raport. Wewnętrzny dokument ministerstwa wyciekł do mediów i narobił sporo szumu. Okazuje się bowiem, że zdaniem ekspertów zwiększenie zasobów kadrowych wcale nie musi poprawić wskaźnika śmiertelności. Tym samym Hunt traci koronny argument w walce o swoją reformę.

Minister straszy Brytyjczyków

Co prawda eksperci zostawiają jeszcze pole do manewru, aczkolwiek przyznają wprost, że „zwiększona liczba personelu oraz dostępności do badań nie musi mieć bezpośredniego wpływu na wskaźnik śmiertelności w czasie weekendów oraz do całościowej długości pobytu pacjentów w szpitalach”. Pole do manewru jest takie, że eksperci twierdzą, że „nie są w stanie udowodnić związku”, co nie oznacza, że Hunt dalej będzie o jego istnieniu przekonywał.

Cześć ekspertów raport przyjęła bez zaskoczenia, bowiem od dawna zarzucali Huntowi, że starszy opinię publiczną umierającymi weekendowymi pacjentami. Ich zdaniem większość pacjentów, która przebywa w weekendy w placówkach NHS jest poważnie chora lub wymaga opieki paliatywnej. W takiej grupa ryzyko zgonu jest zawsze podwyższone.

Hunt sprawę śmiertelności podczas weekendowych dyżurów chętnie wykorzystuje w sporach ze strajkującymi lekarzami. Daje do zrozumienia, że to właśnie przez nich pacjenci nie mają właściwej opieki w czasie weekendów, a przez to częściej odchodzą na tamten świat. Sprawa weekendowych dyżurów jest jednym z najważniejszych punktów zapalnych w rozmowach pomiędzy ministrem i lekarzami.

- Dysponujemy sprawdzonymi, klinicznymi badaniami, które pokazują wyraźną zmienność jakości opieki w szpitalach w dni powszednie i w czasie weekendów. Wraz z NHS staramy się rozwiązać ten problem, a zacząć chcemy od wzmocnienia obsady personelu podczas weekendów, dzięki czemu pacjenci będą mieli taką samą dostępność do badań przez 7 dni w tygodniu – mówi rzecznik ministerstwa zdrowia.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk